Jaki wpływ miała pandemia na kontrole podatkowe, ich liczbę i sposób przeprowadzania?
Intensywność kontroli celno-skarbowych i czynności sprawdzających pozostała na podobnym poziomie. Jednak klasycznych kontroli podatkowych, łączących się z wizytami u podatników, przeprowadzimy w tym roku około jednej czwartej mniej. Przypomnijmy jednak, że liczba kontroli maleje systematycznie od lat. To wynik kilku czynników, nie tylko pandemii. Mniej jest kontroli prewencyjnych, a dzięki zwiększonym możliwościom analitycznym więcej spraw możemy wyjaśnić bez wysyłania kontrolerów do firm. Sporo informacji daje nam też system plików JPK_VAT, a także m.in. system monitorowania transportu towarów SENT.
A czy ograniczenie kontaktów międzyludzkich – dziś przecież konieczne – sprawiło, że urzędnicy skarbowi starają się uzyskać więcej informacji, po prostu dzwoniąc do podatników?
Rzeczywiście, takich kontaktów, czy to przez telefon, czy przez internet, jest więcej, i to prawdopodobnie będzie trwała tendencja, niezależnie do okoliczności wywołanych przez pandemię. Nasza strategia zakłada coraz mniej ingerencji w życie podatnika. Widzimy swoją rolę jako część systemu usług, jakie państwo świadczy na rzecz obywateli, i staramy się, by nie postrzegano nas jako aparat kontrolno-represyjny. Mamy proklienckie podejście.
Czytaj także: Koronawirus: Wsparcie w czasie pandemii bez podatku