Mediacja to instytucja, z której podatnicy i inni obywatele spierający się z urzędnikami mogą skorzystać od dawna. Jej celem jest umożliwienie dojścia do porozumienia bez konieczności rozprawy. Statystyki pokazują jednak, że skarżący nie przekonali się do tego rozwiązania. A nie tylko nie zamyka ono prawa do sądu, ale po zmianach jeszcze lepiej zabezpiecza interesy skarżących. Warto wiedzieć jak z takiej opcji skorzystać i znać jej zalety, ale też wady.
Czytaj także: Nowa ordynacja podatkowa: umowa o współdziałaniu, mediacja, kontrola na życzenie
Wniosek ograniczony terminem
Zasadniczo postępowanie mediacyjne prowadzone jest na wniosek. Może go złożyć zarówno skarżący, czyli obywatel np. podatnik, jak i organ. Wnioskowanie o mediację jest jednak ograniczone czasowo. Wniosek może być złożony przed wyznaczeniem rozprawy. Decyzja o skierowaniu sprawy do postępowania mediacyjnego może być też podjęta mimo braku wniosku.
Celem mediacji jest wyjaśnienie i rozważenie okoliczności faktycznych i prawnych sprawy oraz przyjęcie przez strony ustaleń co do sposobu jej załatwienia w granicach obowiązującego prawa.
Przez wiele lat do prowadzenia mediacji procedura sądowo-administracyjna wyznaczała sędziego lub referendarza sądowego. Obecnie jest to mediator. Podatnicy nie muszą się też obawiać stronniczości, bo przepisy gwarantują im możliwość wyboru mediatora. W przypadku postępowania zainicjowanego „z urzędu" i przy braku wyboru mediatora przez fiskusa i podatnika, to sąd, kierując sprawę do mediacji, wyznacza osobę posiadającą odpowiednią wiedzę i umiejętności w zakresie prowadzenia mediacji w sprawach danego rodzaju. Po skierowaniu sprawy do mediacji przewodniczący wydziału niezwłocznie przekazuje mu dane kontaktowe stron oraz ich pełnomocników, w szczególności numery telefonów i adresy poczty elektronicznej, jeżeli je posiada.