3) żądanie szefa Krajowej Administracji Skarbowej.
Takie postępowanie będzie można umorzyć, jeśli w jego toku fiskus dojdzie do wniosku, że w danym przypadku nie może być mowy o obejściu prawa czy umownych korzyściach.
Dziś, gdy po zakończonej kontroli podatnik składa zastrzeżenia do jej protokołu, a organ podatkowy w ciągu sześciu miesięcy nie wszczyna postępowania w tej sprawie, to w zasadzie można uznać, że akceptuje stanowisko podatnika. – W ten sposób podatnik zyskuje pewność, że jego rozliczenie jest prawidłowe. Po zmianie aż do upływu terminu przedawnienia danego zobowiązania podatkowego będzie żył w niepokoju – zauważa Michał Roszkowski, radca prawny i partner w Accreo.
Jednak ryzyko dotyczy nie tylko stanu ducha podatnika. Jak podkreśla Piotr Andrzejak, radca prawny i partner w kancelarii SKS, ryzyko powstanie, jeśli organy skarbowe kwestionowały w kontroli poprawność rozliczeń podatkowych dotyczących podstawowych działań gospodarczych podatnika. – Wówczas taki podatnik nadal może błędnie je rozliczać w kolejnych okresach, w ten sposób pogarszając swoją sytuację podatkową – przewiduje Andrzejak.
...dowolna interpretacja
Eksperci pytani przez „Rzeczpospolitą" zgodnie przyznają, że po wprowadzeniu tej zmiany jeszcze bardziej powiększy się pole do działań fiskusa na podstawie przepisów, które można dość dowolnie interpretować. – Proponowane pojęcie „uzasadnione przypuszczenie" co do obejścia prawa jest bardzo nieostre, podobnie jak istniejące już sformułowanie klauzuli obejścia prawa w ordynacji podatkowej – zwraca uwagę Agnieszka Wnuk, doradca podatkowy i partner w kancelarii MDDP.
– Zresztą w ostatnich latach organy skarbowe w swoich kontrolach i postępowaniach coraz częściej powołują się właśnie na tę klauzulę. Nowy przepis jeszcze bardziej rozszerzy te możliwości i pogorszy pozycję podatnika wobec administracji skarbowej – dodaje Michał Roszkowski.