Jednolity Plik Kontrolny: Nie samą elektroniką kontrole stoją

Jednolity Plik Kontrolny, zaprojektowany do celów podatkowych, nie uwzględnia całej rzeczywistości biznesowej firm.

Publikacja: 09.08.2016 07:52

Krzysztof Burnos

Krzysztof Burnos

Foto: materiały prasowe

Mało kto tak jak biegli rewidenci potrafi docenić nowoczesne narzędzia służące do szeroko rozumianego audytu firm. Dlatego wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK) postrzegamy jako kolejny etap unowocześniania czynności kontrolnych.

Niestety, przy konstruowaniu JPK nie wykorzystano doświadczeń księgowych i biegłych rewidentów, którzy badają rzeczywistość biznesową w aspekcie dużo szerszym niż tylko podatkowy. Wprawdzie system JPK też pozwala sprawdzić różne niepodatkowe dokumenty firmowe, ale sposób ich kojarzenia przez system, np. z fakturami VAT, może prowadzić do błędnych wniosków.

Duża firma kupująca i sprzedająca towary dokumentuje ich przyjęcie i wydanie z magazynu dokumentami przyjęcia (PZ) i wydania (WZ). Nie zawsze musi to czynić przy każdej transakcji. Zdarza się, że podsumowania operacji są dokonywane w okresach tygodniowych, miesięcznych, kwartalnych czy półrocznych. To zależy od polityki rachunkowości firmy. Równocześnie firma otrzymuje faktury VAT na kupowane towary i sama je wystawia. VAT jest zazwyczaj rozliczany w okresach miesięcznych. I tu może pojawić się pułapka wynikająca z zaawansowanej technologicznie zdolności tego systemu do porównań różnych dokumentów. JPK może uznać, że wystawione i przyjęte faktury nie zgadzają się z dokumentacją magazynową. Może to doprowadzić kontrolera do błędnego wniosku, że firma uczestniczy w fikcyjnych transakcjach. A stąd już tylko krok do niesłusznego oskarżenia o uczestnictwo w oszukańczych schematach służących wyłudzaniu zwrotów VAT.

Mam nadzieję, że prędzej czy później takie niedoskonałości w JPK zostaną usunięte. Trzeba też jednak pamiętać, że najnowocześniejsze nawet elektroniczne systemy kontrolne nie są wiele warte bez czynnika ludzkiego: rozsądnego i doświadczonego audytora czy kontrolera skarbowego.

—oprac. roch

Autor jest prezesem Krajowej Rady Biegłych Rewidentów

Mało kto tak jak biegli rewidenci potrafi docenić nowoczesne narzędzia służące do szeroko rozumianego audytu firm. Dlatego wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK) postrzegamy jako kolejny etap unowocześniania czynności kontrolnych.

Niestety, przy konstruowaniu JPK nie wykorzystano doświadczeń księgowych i biegłych rewidentów, którzy badają rzeczywistość biznesową w aspekcie dużo szerszym niż tylko podatkowy. Wprawdzie system JPK też pozwala sprawdzić różne niepodatkowe dokumenty firmowe, ale sposób ich kojarzenia przez system, np. z fakturami VAT, może prowadzić do błędnych wniosków.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara