Jeśli podatnik podejmuje walkę z fiskusem i jest zdecydowany prowadzić ją do końca, to musi wiedzieć, że batalia potrwa średnio 56 miesięcy. Z raportu firmy Grant Thornton (GT), do którego dotarła „Rz", wynika, że tyle czasu mija od pierwotnej decyzji organu skarbowego (urzędu skarbowego lub urzędu kontroli skarbowej) kwestionującej rzetelność płacenia podatków do ostatecznego orzeczenia NSA potwierdzającego rację podatnika.
Długi bój o CIT
Czas walki zależy od tego, o jaki konkretnie podatek idzie spór. Najdłużej trwają te o podatek dochodowy od osób prawnych – 69 miesięcy. Nieco krócej procedury administracyjne i sądowe w sprawach podatków pośrednich: VAT i akcyzy (patrz tabela).
Eksperci GT oparli swoje obliczenia na 100 wyrokach sądowych publikowanych przez NSA od lipca 2015 do maja 2016 r. Brali pod uwagę wyroki, w których ostateczna decyzja NSA zapadała na korzyść podatnika. Analizowali jedynie spory o rzeczywiste zobowiązania podatkowe, a nie o interpretacje prawa podatkowego ani o poprawność procedur administracyjnych.
Autorzy raportu wskazują kilka przyczyn takiego stanu rzeczy. Jedną z nich, choć pewnie trudną do usunięcia, jest duża objętość i stopień skomplikowania prawa podatkowego. Jak policzyli eksperci GT, na koniec 2015 r. polskie prawo podatkowe (ustawy i rozporządzenia) zajmowało 5811 stron maszynopisu, z czego podatki dochodowe stanowiły łącznie 3466 stron. Jednak – jak wskazano w raporcie – na długość walki z fiskusem ma wpływ także przewlekłość postępowania w sądach administracyjnych.
W sądach nawał spraw podatkowych
Gdy zajrzeć do corocznych statystyk publikowanych przez Naczelny Sąd Administracyjny, można odczytać, że w 2015 r. NSA załatwił około połowy spraw w ciągu roku, a 90 proc. spraw kończył w ciągu dwóch lat. Wojewódzkie sądy administracyjne radzą sobie w ciągu trzech miesięcy z 40 proc. spraw, a w pół roku załatwiają 73 proc. wszystkich. Te statystyki odnoszą się jednak do ogółu spraw, nie tylko podatkowych.