Firmy mają tłumaczyć urzędowi dlaczego mało zarabiają

Urzędy skarbowe chcą wyjaśnień od przedsiębiorców, którym spadły zyski.

Aktualizacja: 25.06.2018 06:59 Publikacja: 24.06.2018 22:21

Firmy mają tłumaczyć urzędowi dlaczego mało zarabiają

Foto: 123rf

Prosimy o złożenie wyjaśnień w sprawie spadku dochodów – takie wezwania przychodzą w ostatnich dniach do firm. Mają one tydzień na wytłumaczenie, a za brak reakcji skarbówka grozi karą.

Czytaj także: Przedsiębiorco, czemu mniej zarabiasz?



Przedsiębiorcy są mocno zaskoczeni oczekiwaniami fiskusa. – Czy mamy się spowiadać z prowadzenia biznesu? To nie powinno interesować urzędników – mówi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

– Dziwne zachcianki, skarbówka ma przecież wszystkie dane o firmach w Jednolitych Plikach Kontrolnych – dodaje Przemysław Ruchlicki, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.

Zdaniem doradcy podatkowego Tomasza Piekielnika fiskus nie ma prawa wymagać od przedsiębiorcy, aby ujawniał mu tajemnice swoich biznesowych sukcesów i porażek.

– Przyczyny niższych dochodów mogą być różne, począwszy od ekonomicznych, jak słabsza koniunktura w branży, skończywszy na osobistych, np. sytuacji rodzinnej właściciela firmy. Fiskus nie musi o tym wiedzieć, a niższe dochody to nie powód, aby trafiać na czarną listę. Często są przecież konsekwencją pożądanych z punktu widzenia gospodarki inwestycji albo korzystania z ulg, np. na badania i rozwój – przekonuje Piekielnik.

– Mam wrażenie, że urzędnicy sprawdzają, ile im wolno, i coraz bardziej przesuwają granice ingerencji w firmę – mówi Cezary Kaźmierczak.

Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że lepiej przyjąć zaproszenie skarbówki. – Wyjaśnienie spadku dochodów to lepsze niż szczegółowa kontrola wszystkich rozliczeń. A bez wątpienia czeka ona tych, którzy nie zareagują na wezwanie – mówi adwokat Piotr Świniarski. Dodaje, że przedsiębiorca musi się też liczyć z kilkusetzłotową grzywną (o czym urzędy uprzedzają).

– Generalnie lepiej nie ignorować oficjalnych wezwań, nie wiem jednak, czy ktoś wyzna urzędnikom, że niższe dochody to efekt podatkowej optymalizacji – mówi Ruchlicki.

Tomasz Piekielnik przypomina, że do tej pory na celowniku fiskusa były firmy, które wykazywały straty. Teraz podejrzane są też malejące dochody. – Dojdzie do tego, że firmy będą je sztucznie zawyżać, byleby nie podpaść fiskusowi – mówi doradca podatkowy.

Wysyłane wezwania wskazują, że skarbówka analizuje już informacje z zeznań za zeszły rok. Ministerstwo Finansów poinformowało jednak „Rzeczpospolitą", że nie ma jeszcze szczegółowych danych za ten okres. Pod koniec kwietnia opublikowało natomiast dane o rozliczeniach największych spółek za lata 2012–2016.

Ministerstwo Finansów odpowiedziało „Rzeczpospolitej”, że nie wydawało zaleceń dla urzędów skarbowych dotyczących prowadzenia czynności sprawdzających wobec podmiotów, które uzyskały dochody niższe niż w roku wcześniejszym. Poszczególne urzędy podejmują w takich sprawach samodzielne decyzje. Ministerstwo zapewnia, że każda sprawa jest prowadzona indywidualnie, a wezwania takich podmiotów nie są automatyczne ani powszechne.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego