Fiskus miał wątpliwość, czy opisany stan faktyczny dotyczy konkretnego zdarzenia przyszłego, skoro skutki podatkowe wynikają z umów sekurytyzacyjnych zawartych przez bank, który jeszcze nie istnieje.
Spółka zaskarżyła odmowę i w pierwszej instancji wygrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie zgodził się, że okoliczności sprawy dotyczą sytuacji zbyt hipotetycznej, co uniemożliwia wydanie interpretacji. To, że przedstawiony stan faktyczny może odnosić się do przyszłości, powoduje, że każdorazowo jest stanem hipotetycznym, który może, ale nie musi zaistnieć. A skoro skarżąca we wniosku nie wskazała, w jakiej formie miałby działać utworzony przez nią bank, to zdaniem WSA fiskus, uznając, że jest to istotny element zdarzenia przyszłego, powinien wezwać ją o doprecyzowanie (uzupełnienie) przedstawionego zdarzenia przyszłego.
Z tą argumentacją nie zgodził się jednak NSA. Co prawda nie kwestionował, że wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej może dotyczyć zaistniałego stanu faktycznego, ale też zdarzeń przyszłych. Jednakże nie każde zdarzenie przyszłe w znaczeniu potocznym jest tym, o które chodzi w procedurze interpretacyjnej.
W sensie prawnym zdarzenie przyszłe powinno stanowić określoną przyszłą sytuację faktyczną dotyczącą wnioskodawcy, którą on planuje bądź też której zaistnienie jest niezależne od jego woli, ale która może zajść z istotnym stopniem prawdopodobieństwa.
Sędzia NSA Maciej Jaśniewicz przypomniał także w pisemnym uzasadnieniu, że interpretacja indywidualna nie może stanowić porady prawnej. Zdarzenie przyszłe przedstawione we wniosku nie może mieć zaś charakteru hipotetycznego, przyszłego i niepewnego.
Zdaniem sądu poprzez żądanie uzupełnienia stanu faktycznego lub okoliczności zdarzenia przyszłego podanego przez wnioskodawcę w postępowaniu o interpretację nie można domagać się modyfikacji, ani też zmiany opisu podstawowych danych związanych z jego faktografią.