Administracja skarbowa znajduje coraz więcej wymówek, by nie wydawać przedsiębiorcom interpretacji podatkowych. Nie chodzi jednak o duże optymalizacje, ale o bieżące problemy dotyczące np. ulgi badawczo-rozwojowej czy odliczenia VAT. Tłumaczenia bywają bardzo pokrętne i nieuzasadnione. Skarbówka często zasłania się koniecznością przeprowadzenia w firmie postępowania dowodowego.
Czytaj także:
Coraz trudniej uzyskać interpretację fiskusa
Fiskus mówi: wiem, ale nie powiem
Fiskus chce dowodu
Taką odpowiedź otrzymała spółka z branży logistycznej, która chce skorzystać z ulgi na działalność badawczo-rozwojową. Zamierza odliczać odpisy amortyzacyjne od sprzętu komputerowego i oprogramowania. Problem w tym, że używane przez spółkę sprzęty i programy są wykorzystywane zarówno w działalności B+R, jak i codziennej działalności operacyjnej. Zapytała, jaką proporcję przyjąć, by przyporządkować część odpisów działalności B+R.