Najbliższe tygodnie to będzie prawdziwy armagedon dla podatników. Po odmrożeniu tarczą 3.0 większości terminów wielu z nich musi szybko przeanalizować, ile czasu zostało im na złożenie odwołań, zażaleń czy skarg. A w kolejce czekają kolejne obowiązki odsunięte w czasie. Za kilka dni firmy będą musiały znaleźć pieniądze na zapłatę CIT i PIT.
Zawieszenie terminów na okres narodowego lockdownu to dobre rozwiązanie – oceniają eksperci. Efektem ubocznym będzie jednak ich skumulowanie w czasie, co może zmieść z powierzchni ziemi niejedną firmę. Zwłaszcza że pandemia się nie skończyła, a prowadzenie biznesu nadal przypomina stąpanie po cienkim lodzie.
Czytaj też: