Kilka tygodni temu część obywateli, którym zaczęły biec terminy do załatwienia różnych spraw urzędowych, mogli odetchnąć z ulgą. Ustawodawca postanowił, że na czas pandemii wiele z nich przestanie biec. To efekt dodanego do tzw. tarczy antykryzysowej w drugim podejściu art. 15zzs. Zgodnie z jego treścią w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19 bieg terminów procesowych i sądowych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres. Na liście znalazły się m.in. terminy: w postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych, egzekucyjnych, karnych, karnoskarbowych. Co ważne, zawieszeniem objęto też terminy w postępowaniach administracyjnych oraz postępowaniach i kontrolach na podstawie ordynacji podatkowej oraz kontrolach celno-skarbowych.
I choć to rozwiązanie wywoływało wątpliwości co do zakresu, zasadniczo zostało dobrze ocenione. Dziś ustawodawca zmienił zdanie. Projekt tarczy 3.0. uchyla art. 15zzs.
Czytaj także: Luka w ustawie: nie wiadomo, od kiedy obowiązuje zawieszenie terminów procesowych
– Nadmierna szczegółowość regulacji od dawna stanowi barierę rozwoju gospodarczego w Polsce. Niestety, kierunek działań rządu w okresie pandemii Covid-19 ten stan tylko pogłębia – ocenia Michał Wojtas, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii EOL.