Taki żart publikowała w latach 80. amerykańska prasa, natrząsając się ze stylu załatwiania problemów przez administrację USA. Oczywiście powoływanie zespołów „do spraw" to nie tylko amerykańska praktyka. Takie speckomisje, rady i zespoły bywają – niestety – jedynie listkiem figowym dla władz, które udają, że rozwiązują poważne problemy. Pozbywają się problemu przez jego „outsourcing" do komisji.

Tak się składa, że właśnie problemem outsourcingu (bez cudzysłowu) ma się zająć nowy zespół do spraw trudnych w Ministerstwie Finansów. Chodzi o opisywany wielokrotnie na łamach „Rzeczpospolitej" problem firm oszukanych przy przesuwaniu pracowników do podmiotów zewnętrznych. Te ostatnie nie rozliczyły podatków i składek ZUS. Zespół ten ma też nakłaniać urzędy skarbowe do ograniczenia ścigania podatników, których grzechem jest pomyłka w formularzu (choć podatek zapłaciły).

Patrząc na tradycję podobnych polskich zespołów, trudno być optymistą. Bo mimo istnienia np. polsko-rosyjskiej komisji ds. trudnych stosunki z Rosją jeszcze bardziej się skomplikowały. Oby w sprawach ZUS i podatków skończyło się lepiej. ©?

W Monitorze Wolnej Przedsiębiorczości oceniamy gospodarcze działania rządu i pokazujemy bariery utrudniające funkcjonowanie firm. Dla czytelników, którzy na adres monitor@rp.pl napiszą, co ogranicza prowadzenie ich biznesu, mamy dwutygodniowy bezpłatny dostęp do e-wydania „Rzeczpospolitej". >Więcej rp.pl/monitor