Od 2020 r. międzynarodowe koncerny, takie jak Facebook czy Google, miałyby płacić daninę w wysokości 2–3 proc. dochodu uzyskanego w Nowej Zelandii. Plan wprowadzenia takiego podatku ogłosił właśnie tamtejszy rząd. To sposób na ściągnięcie pieniędzy od firm, które zarabiają na Nowozelandczykach, a system podatkowy pozwala im unikać zasilania krajowego budżetu.