Umorzenie zaległości podatkowych: uznanie fiskusa ma swoje granice

Podejście skarbówki do ulg w spłacie danin wymaga modyfikacji. Nie może ich udzielać tylko w losowych sytuacjach.

Aktualizacja: 03.03.2016 17:37 Publikacja: 03.03.2016 16:50

Umorzenie zaległości podatkowych: uznanie fiskusa ma swoje granice

Foto: Fotorzepa

Zła wiadomość dla urzędników, którzy zajmują się wnioskami podatników o umorzenie zaległości, względnie rozłożenie płatności na raty czy jej odroczenie. Do tej pory pełnymi garściami czerpali z uznania administracyjnego. I nawet gdy zarzucano im, że go nadużywają, większość dłużników odsyłali z kwitkiem.

Nie będzie to już takie proste. Tak wynika z kolejnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. W sprawie chodziło o umorzenie kilkumilionowego długu z tytułu odsetek i PIT za 2002 r. Zaległość miała związek ze sporem o opodatkowanie odsetek od dywidendy. Sprawa wymiarowa trafiła nawet do sądów administracyjnych, ale m.in. w wyniku związania orzeczeniami NSA zakończyła się niekorzystnie.

W interesie wszystkich

Podatnik wystąpił o umorzenie zaległości. Wniosek uzasadniał ważnym interesem indywidualnym oraz publicznym, które wynikają z nadzwyczajnych okoliczności powstania długu.

Fiskus odmówił. Przyznał nawet, że sytuacja finansowa podatnika jest trudna, ale nie zagraża ona jego egzystencji. Jest na utrzymaniu żony, a okoliczności powstania zaległości nie noszą cech wyjątkowości. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił jego skargę.

Ostatecznie racji fiskusowi i WSA nie przyznał jednak sąd kasacyjny. W obszernych ustnych motywach uzasadnienia sąd odniósł się do modeli uznania administracyjnego obowiązujących w innych krajach. Na tym tle polskie podejście do tej instytucji zadaniem NSA pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim za niedopuszczalne uznał ograniczenie kontroli WSA tylko do strony formalnej decyzji. Uznając, że nie jest władny do merytorycznego badania sprawy, sąd naruszył art. 77 konstytucji, bo w sprawie można też mówić o zamknięciu drogi do sądu.

– Sąd widzi potrzebę może nie tyle modernizacji, ile modyfikacji podejścia do uznania administracyjnego – podsumował sędzia NSA Zbigniew Kmieciak.

Los człowieka

NSA podkreślił też, że uznaniowością nie są objęte same przesłanki przyznania ulgi, tj. ważny interes podatnika i publiczny. A pojęć tych nie można sprowadzać tylko do nadzwyczajnych, losowych sytuacji. Jak tłumaczył sędzia NSA Krzysztof Winiarski, nie tylko pożar, powódź czy wybuch wulkanu, ale i sytuacja ekonomiczna podatnika może uzasadniać ziszczenie się przesłanek do przyznania ulgi.

W spornym przypadku należy m.in. rozważyć, co będzie korzystniejsze dla państwa: przyznanie ulgi czy egzekwowanie należności. Dopiero jeśli fiskus ustali, że została spełniona choć jedna przesłanka, może skorzystać z przysługującego mu uznania i odmówić lub przyznać ulgę. Przy czym także na drugim, decyzyjnym etapie ma obowiązek uzasadnić, dlaczego np. jej odmawia. Uznanie administracyjne ma bowiem swoje granice.

Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt II FSK 2474/15

Opinia dla „Rz"

Krzysztof Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy

Zmiana podejścia do instytucji uznania administracyjnego to krok w dobrą stronę. Ma ono głębokie uzasadnienie w konstytucji. Co do zasady to bowiem na państwie spoczywa obowiązek zapewnienia obywatelom m.in. godnego życia, zabezpieczenia emerytalnego czy opieki zdrowotnej. To wiąże się z kosztami. W interesie państwa jest zatem umożliwienie każdemu, w tym podatnikowi, takich warunków, żeby sam był w stanie zapewnić sobie byt, bez korzystania z pomocy. Ulga w spłacie zaległości podatkowych powinna stanowić element polityki państwa, która poprzez pomoc obywatelowi z czasem pozwoli zapewnić wpływy do budżetu.

Zła wiadomość dla urzędników, którzy zajmują się wnioskami podatników o umorzenie zaległości, względnie rozłożenie płatności na raty czy jej odroczenie. Do tej pory pełnymi garściami czerpali z uznania administracyjnego. I nawet gdy zarzucano im, że go nadużywają, większość dłużników odsyłali z kwitkiem.

Nie będzie to już takie proste. Tak wynika z kolejnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. W sprawie chodziło o umorzenie kilkumilionowego długu z tytułu odsetek i PIT za 2002 r. Zaległość miała związek ze sporem o opodatkowanie odsetek od dywidendy. Sprawa wymiarowa trafiła nawet do sądów administracyjnych, ale m.in. w wyniku związania orzeczeniami NSA zakończyła się niekorzystnie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona