Problemy z informowaniem o schematach podatkowych

Nie wiadomo, kto ma informować fiskusa o schematach podatkowych. W przepisach jest chaos.

Aktualizacja: 03.01.2019 21:06 Publikacja: 03.01.2019 16:29

Problemy z informowaniem o schematach podatkowych

Foto: 123RF

Firmy wprowadzające u siebie zmiany skutkujące oszczędnościami podatkowymi muszą to zgłosić władzom skarbowym już w ciągu 30 dni. Jeśli zatem firma od początku stycznia korzysta np. z ulgi na badania i rozwój, do końca miesiąca musi o tym poinformować szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Tak co do zasady wynika z nowych przepisów. Kto je naruszy, musi się liczyć z karą do 2 mln zł.

Czytaj także: Nowe prawo 2019: obowiązkowe ujawnianie schematów biznesowych

Nowe obowiązki, wprowadzone uchwaloną na jesieni ustawą, nie są znane wielu przedsiębiorcom. Próżno szukać śladów rządowej kampanii informacyjnej. Jeszcze większy kłopot może być z tym, kto ma o tym informować. Czy ma to robić podatnik czy jego doradca projektujący schemat podatkowy?

Sekret różnie pojęty

W ostatnich dniach uwidocznił się spór między Ministerstwem Finansów a doradcami podatkowymi i innymi zawodami zaufania publicznego. Te ostatnie zdecydowanie mówią: najpierw tajemnica zawodowa, potem ujawnianie. Krajowa Rada Doradców Podatkowych wyraźnie instruuje kolegów i koleżanki po fachu: nie pozwalajcie klientom zwalniać się z tajemnicy.

Zupełnie innego zdania jest Ministerstwo Finansów. W nadesłanym do redakcji „Rzeczpospolitej" wyjaśnieniu zwraca uwagę, że znowelizowana ustawa o doradztwie podatkowym przewiduje możliwość zwolnienia z takiej tajemnicy, jeśli następuje to właśnie w procedurze ujawniania schematów podatkowych. Co więcej, MF twierdzi, że do zwolnienia wystarczy pisemne oświadczenie podmiotu korzystającego ze schematu podatkowego. I dalej, podważając stanowisko KRDP, że „promotor nie posiada uprawnienia, aby nie zaakceptować zwolnienia go z tajemnicy zawodowej".

Samorządy uważają jednak tajemnicę zawodową za świętość. A nowe obowiązki?

– Te regulacje budzą duże wątpliwości co do zgodności z konstytucją. Nie ma racjonalnego powodu, by tę tajemnicę uchylać w przypadku zgłaszania schematów podatkowych – twierdzi adwokat Anisa Gnacikowska, członek prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej. Przypomina, że dotychczas w prawie dopuszczano zwalnianie z tajemnicy zawodowej tylko ze względu na tak ważne powody, jak np. zwalczanie terroryzmu.

Samorząd adwokacki, choć z innych powodów, już jesienią ustalił procedurę postępowania, gdy organy państwa usiłują zwalniać adwokata z tajemnicy. NRA wezwała wtedy adwokatów, by o takich przypadkach informowali samorząd, a ten ma zapewnić im wsparcie.

Kraty za niedyskrecję

Adwokaci, radcowie i doradcy podatkowi mogą jednak stanąć przed trudnym dylematem. Od 1 stycznia ustawy regulujące ich zawody zawierają – co podkreśla MF – nowy wyjątek od zasady zachowania tajemnicy. Ujawnianie korzyści podatkowych zrównano tam z walką z terroryzmem i wyłączono spod bezwzględnej ochrony tajemnicy. Podobne przepisy wprowadzono do ustaw o rzecznikach patentowych i biegłych rewidentach.

Przepisy te odnoszą się do ordynacji podatkowej, ale pomijają kodeks karny. W tym ostatnim, w art. 266 przewidziano nawet dwa lata odsiadki dla osób, które ujawniają lub wykorzystują informacje, z którymi zapoznały się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą albo działalnością gospodarczą i robią to wbrew ustawie lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu.

Spór może wejść zatem na grunt zgodności z polską konstytucją i Europejską Kartą Praw Człowieka. Dotychczas w sprawach tajemnicy zawodowej polski Trybunał Konstytucyjny oraz trybunały europejskie zgadzały się na ustawowe uchylanie tajemnicy zawodowej tylko w przypadkach walki z terroryzmem i prania pieniędzy. W tych sprawach zapadły wyroki w 2007 r.: Trybunału Konstytucyjnego (K 41/05) i Trybunału Sprawiedliwości UE (C-305/05). Natomiast w 2012 r. zapadł wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (12323/11). Wszystkie te orzeczenia mają charakter tzw. zakresowy. Wyznaczają granice ingerencji ustawodawcy tylko co do tak groźnych dla społeczeństwa spraw jak terroryzm, ale już nie zapełnianie kasy państwa podatkami.

OPINIA

Dorota Szubielska, radca prawny, senior partner w kancelarii Radzikowski Szubielska

Przepisy o ujawnianiu schematów podatkowych ingerują w istotę zawodów zaufania publicznego i powinny zostać uznane za niekonstytucyjne. Ograniczenia konstytucyjnych wolności i praw obywateli mogą być nakładane, tylko gdy są konieczne dla bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo też wolności i praw innych osób. Troska o finanse publiczne nie jest taką przesłanką. Nie można też się zgodzić z twierdzeniem, jakoby klient mógł po prostu zwolnić adwokata, radcę prawnego czy doradcę podatkowego z tajemnicy zawodowej. Ona ma swoją podstawę nie tylko w ustawie, ale i w przyjętym na siebie zobowiązaniu, w tym w umowie o świadczenie usług. Jej naruszenie jest przestępstwem z art. 266 kodeksu karnego. Przepisy o ujawnianiu schematów nie wyłączają jego stosowania, więc obowiązku dochowania tajemnicy należy przestrzegać.

Firmy wprowadzające u siebie zmiany skutkujące oszczędnościami podatkowymi muszą to zgłosić władzom skarbowym już w ciągu 30 dni. Jeśli zatem firma od początku stycznia korzysta np. z ulgi na badania i rozwój, do końca miesiąca musi o tym poinformować szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Tak co do zasady wynika z nowych przepisów. Kto je naruszy, musi się liczyć z karą do 2 mln zł.

Czytaj także: Nowe prawo 2019: obowiązkowe ujawnianie schematów biznesowych

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona