Przybywa osób, które przez zakażenie koronawirusem bądź kwarantannę nie mogą normalnie pracować. Z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie „Rzeczpospolitej” wynika jednak, że fiskus nie będzie rygorystycznie podchodził do spowodowanych chorobą bądź izolacją podatkowych zaniedbań.
– Fala zachorowań nie omija też przedsiębiorców i księgowych. Tymczasem podatkowe obowiązki, np. sporządzanie i składanie Jednolitego Pliku Kontrolnego, trzeba wypełniać na bieżąco. W czasie choroby bądź kwarantanny jest to z reguły niemożliwe, chociażby w jednoosobowych biurach rachunkowych – mówi Aneta Lech, doradca podatkowy, wykładowca Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.
Czytaj też: Gminy w pułapce JPK: przez brak pewności łatwo o karę
Potrzebny czynny żal
W takiej sytuacji znalazła się jedna z naszych czytelniczek, która była na kwarantannie i spóźniła się z VAT-owskim Jednolitym Plikiem Kontrolnym. – Czy mogę dostać karę? – zastanawia się.
Zapytaliśmy o to Ministerstwo Finansów. Potwierdziło, że niedopełnienie podatkowych obowiązków może wiązać się z odpowiedzialnością na zasadach określonych w kodeksie karnym skarbowym (k.k.s.). Uspokoiło jednak, że w tej sytuacji powinna mieć zastosowanie instytucja czynnego żalu z art. 16 k.k.s. Przepis ten zakłada niekaralność sprawcy w razie złożenia zawiadomienia o wykroczeniu bądź przestępstwie wraz z dopełnieniem warunków czynnego żalu, w tym podania istotnych okoliczności popełnienia czynu.