Schematy transgraniczne. MDR-y wracają w wakacje. Podatników czeka powtórka

Przedsiębiorcy już od 1 lipca będą raportować schematy transgraniczne. Wielu zrobi to ponownie.

Aktualizacja: 08.06.2020 06:22 Publikacja: 07.06.2020 15:11

Schematy transgraniczne. MDR-y wracają w wakacje. Podatników czeka powtórka

Foto: 203313528

Mimo stanu epidemii przedsiębiorcy ponownie zmierzą się z obowiązkiem raportowania MDR. Najnowsza uchwalona w czwartek przez Sejm wersja tarczy antykryzysowej 4.0 da im odpocząć tylko od schematów krajowych. Zawieszenie obowiązujące od 31 marca 2020 r. zostanie przedłużone do 30. dnia po odwołaniu stanu epidemii. Nie dotyczy to jednak schematów transgranicznych, czyli w uproszczeniu operacji z udziałem podmiotów zagranicznych.

Jak wyjaśnia Paweł Skorłutowski, starszy menedżer w dziale doradztwa podatkowego Deloitte, jeśli chodzi o schematy podatkowe transgraniczne, terminy zaczną ponownie biec już od 1 lipca 2020 r.

Czytaj też: Zamrożone terminy tykającą bombą

– Przykładowo, jeśli pierwotny termin na złożenie MDR-3 miał upłynąć 31 marca 2020 r., to po odwieszeniu terminów upłynie dokładnie 1 lipca 2020 r. Co więcej, wszystkie schematy podatkowe transgraniczne z okresu od 26 czerwca 2018 r. do 30 czerwca 2020 r. (i to po rozszerzeniu listy rajów podatkowych, np. o Kajmany) będą wymagały zaraportowania od nowa, w terminach przypadających pomiędzy 31 lipca a 31 sierpnia 2020 r. Minister finansów będzie mógł przedłużyć te terminy rozporządzeniem – mówi Paweł Skorłutowski.

Wymóg ponownego raportowania schematów transgranicznych wynika z procedowanego w Senacie projektu zmian podatkowych. Obowiązek będzie dotyczył przedsiębiorców (korzystający), jak też ich doradców (promotorów) i księgowych (wspomagający).

Czeka nas chaos

Według Macieja Kubicy, radcy prawnego w kancelarii TLA, to efekt pośpiesznej i błędnej implementacji dyrektywy UE. Polska wdrożyła te przepisy 1 stycznia 2019 r., mimo iż miała czas do 1 lipca 2020 r. Okazało się, że zaraportowane wcześniej schematy nie spełniają standardu określonego przez Komisję Europejską (tzw. unijnej schemy).

– Ustawodawca przerzuca obowiązek naprawy błędów na podatników. Warto jednak odroczyć obowiązek raportowania dla tych, którzy nie spełnili go dotychczas, by uniknęli podwójnego raportowania – mówi Maciej Kubica.

Jak wskazuje dr Elżbieta Lis, partner w Kancelarii Andersen Tax & Legal, po przywróceniu raportowania MDR możemy się spodziewać chaosu, bo stosowanie tych przepisów budzi szereg wątpliwości.

– Należy pamiętać, że zawieszenie dotyczy tych terminów, które zaczęły biec po 31 marca lub na dzień 31 marca nie upłynął jeszcze termin ich zgłoszenia (np. pozostało 15 dni). Zdarza się jednak, że przedsiębiorcy nie zgłosili dotychczas schematów sprzed kilku miesięcy. Mimo zamrożenia terminów powinni zaraportować je jak najszybciej, wraz z czynnym żalem – mówi.

Według niej podobne sytuacje są dość częste, ponieważ ze względu na niejasne kryteria przedsiębiorcom trudno zidentyfikować jest schemat podatkowy. Poza tym niesłusznie kojarzą to pojęcie z agresywną optymalizacją, tymczasem wystarczy np. wypłata należności licencyjnych ponad limit określony w przepisach.

Według dr Izabeli Andrzejewskiej-Czernek, partnera w Kancelarii Vinci & Vinci, w kwestii MDR można zaobserwować dwie praktyki. – Jedna grupa podatników, z obawy przed wysokimi karami, raportuje z ostrożności wszelkie działania, w tym zwykłe operacje gospodarcze, niemające cech schematu podatkowego. Druga grupa raportuje niewiele, biorąc na siebie ciężar i ryzyko zinterpretowania niejasnych przepisów – mówi.

Według niej przepisy o MDR godzą w zasadę określoności przepisów prawa, gdyż nie pozwalają jednoznacznie określić ani ich adresata (podmiotu zobowiązanego do raportowania), ani jego obowiązków. Dla podatników poważnym problemem jest ustalenie, czy w ogóle podlegają obowiązkowi sporządzania raportów MDR. Dalsze wątpliwości dotyczą transakcji, które należy wykazać w raportach.

Problem w tym, że skarbówka odmawia wydawania interpretacji indywidualnych w zakresie MDR. – Jednak podatnicy mogą liczyć na niektóre sądy administracyjne (Warszawa, Gorzów Wielkopolski), które zaczęły uchylać postanowienia o odmowie wydania interpretacji – mówi Kubica.

Tarcza to nie schemat

Podatnicy mają wątpliwości, czy MDR dotyczy też wsparcia z tarcz antykryzysowych.

– Nie, bo co do zasady nie zostaje spełnione tzw. kryterium głównej korzyści. Przedsiębiorcy korzystają z tych rozwiązań przede wszystkim, by poprawić płynność finansową zachwianą podczas pandemii, a korzyść podatkowa ma charakter uboczny – mówi Elżbieta Lis.

Według Pawła Skorłutowskiego najczęściej stosowane środki pomocy, jak dofinansowanie działalności, odroczenie terminów na złożenie deklaracji lub na zapłatę podatków i składek, umorzenie składek, podatku lub mikropożyczki, nie powinny stanowić schematów podatkowych. To instrumenty wynikające z przepisów prawa, a nie z czynności lub uzgodnień przedsiębiorców.

Mimo stanu epidemii przedsiębiorcy ponownie zmierzą się z obowiązkiem raportowania MDR. Najnowsza uchwalona w czwartek przez Sejm wersja tarczy antykryzysowej 4.0 da im odpocząć tylko od schematów krajowych. Zawieszenie obowiązujące od 31 marca 2020 r. zostanie przedłużone do 30. dnia po odwołaniu stanu epidemii. Nie dotyczy to jednak schematów transgranicznych, czyli w uproszczeniu operacji z udziałem podmiotów zagranicznych.

Jak wyjaśnia Paweł Skorłutowski, starszy menedżer w dziale doradztwa podatkowego Deloitte, jeśli chodzi o schematy podatkowe transgraniczne, terminy zaczną ponownie biec już od 1 lipca 2020 r.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona