W środę w biurze redakcji "Nowej Gazety" w Moskwie pojawił się wieniec nagrobny. Do środka włożono kartkę z napisem: "Denis Korotkow - zdrajca ojczyzny". Korotkow jest znanym rosyjskim dziennikarzem śledczym, pisze m.in. imperium biznesowym związanych z Władimirem Putinem osób oraz o rosyjskich prywatnych spółkach wojskowych, zaangażowanych w konfliktach m.in. na Ukrainie, Bliskim Wschodzie i Afryce.

Z opublikowanego na stronie novayagazeta.ru oświadczenia wynika, że w piątek redakcja otrzymała kosz z odciętą głową barana. W środku również była kartka: "Głównemu redaktorowi Nowej Gazety z pozdrowieniami dla Korotkowa". Moskiewska policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.

Redakcja twierdzi, że w sieciach społecznościowych przeciwko gazecie i jej dziennikarzom prowadzona jest kampania propagandowa i celowo rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje.

- Ludzie, którzy rozpętali tę kampanię dobrze wiedzą, do czego to doprowadza w atmosferze histerii i nienawiści, która w Rosji sięgnęła najwyższych szczytów - czytamy w oświadczeniu redakcji.

W 2006 roku dziennikarka Nowej Gazety (autorka książki "Rosja Putina") Anna Politkowska została zamordowana na klatce schodowej swojego domu w centrum Moskwy. Zabójców dziennikarki skazano na wieloletnie wyroki więzienia, do dziś nie znaleziono jednak zleceniodawców morderstwa.