Petru mówił w RMF FM, że on sam - gdyby zasiadał w Sejmie - głosowałby za postawieniem Ziobry przed Trybunałem Stanu.

- Jeżeli jest niewinny, to nie powinien się bać Trybunału Stanu, bo to nie jest wyrok, to jest dopiero postępowanie. Często posłowie mówią: muszę się poddać, zrzekam się immunitetu, bo muszę udowodnić swoją niewinność. Nie wiedziałem w oczach posła Ziobry tego typu podejścia. To nie jest wyrok - tłumaczył lider Nowoczesnej.

25 września wniosek o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu upadł w Sejmie - do wymaganej większości 3/5 zabrakło 5 głosów.