Jak pisze austriacki „Tiroler Tageszeitung", rząd Austrii przygotowuje nowelizację czterech ustaw. Austriackie obywatelstwo miałyby otrzymać niemal dwie trzecie ludności włoskiego regionu autonomicznego występującego pod nazwą Trydent-Górna Adyga. Jedna czwarta ludności mówi tam po włosku. Wszyscy są obywatelami Włoch, do których prowincja została włączona na podstawie traktatu z 1919 roku. Wcześniej Tyrol Południowy był w granicach monarchii Habsburgów.
Paszporty miałby przyznawać przyznawać rząd austriackiego landu Tyrol według ściśle określonych kryteriów. Ich posiadacze byliby ujęci w austriackiej ewidencji wyborców. Wystarczyłoby, że mają jakiekolwiek powiązania z Austrią, np. gospodarcze czy finansowe. Przewiduje się zmniejszenie o połowę opłat administracyjnych za uzyskanie obywatelstwa (obecnie 1,2 tys. euro).
– Nie ma żadnego gotowego projektu ustawodawczego w tej sprawie. Prace toczą się na poziomie ekspertów – mówił niedawno rzecznik rządu Peter Launsky. Zapewnił, że jeżeli taki projekt powstanie, zostanie przedstawiony rządowi w Rzymie oraz władzom Tyrolu Południowego. Dopiero po akceptacji partnerów miałby trafić pod obrady austriackiego parlamentu.
Odpowiedź z Rzymu nadeszła niezwłocznie. Przesłał ją do Wiednia szef MSZ Enzo Moavero. Napisał, że sprawa „podwójnego obywatelstwa powinna być ostatnią, jaką się zajmujemy", sugerował „szerzenie niezgody". Spór jest godny zauważenia, gdyż konserwatywno skrajnie prawicowy rząd Sebastiana Kurza oraz łączący prawicowych i lewicowych populistów rząd Giuseppe Contego ma podobne stanowisko w wielu sprawach europejskich, nie tylko imigracji.
Kwestia obywatelstwa została umieszczona w programie austriackiego rządu koalicyjnego głównie za sprawą nacjonalistów z Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ). Jej szef wicekanclerz Heinz– Christian Strache, kilka lat temu ogłosił nawet pomysł przyłączenia Tyrolu Południowego do austriackiego Tyrolu.