Sala Kolumnowa, jedna z największych w Sejmie, ma też wyjątkowo reprezentacyjne drzwi, przed którymi chętnie fotografują się politycy. Boczne wejście, do którego prowadzi korytarz z pierwszego piętra, już reprezentacyjne nie jest, a przez lata było przegrodzone jedynie kotarą. To się zmieni. W ciągu kilkunastu tygodni powstaną tam „dodatkowe drzwi przesuwne wraz z furtką w korytarzu". Przetarg w tej sprawie właśnie rozpisała Kancelaria Sejmu.
Z dokumentacji wynika, że przygotowywała się do tego miesiącami. Już w październiku ubiegłego roku uzyskała zgodę stołecznego konserwatora, po czym zamówiła projekty wykonawcze.
Przeczytaj także: Sejm: 308 okrzyków z sali na każdy dzień obrad. To rekord
Dlaczego te drzwi są takie ważne? – Inwestycja jest związana przede wszystkim z prestiżem. Sala Kolumnowa jest jedną z najbardziej reprezentacyjnych w Sejmie: boczne wejście w aktualnej wersji nie współgra z powagą i znaczeniem tego miejsca. Odpowiednio wkomponowane i zaprojektowane drzwi będą przydatne także podczas różnego rodzaju wydarzeń, nie tylko o charakterze politycznym – uzasadnia Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu.
Inaczej sprawę ocenia jednak opozycja. Boczne wejście do Sali Kolumnowej odegrało bowiem istotną rolę w wydarzeniach z 16 grudnia 2016 roku, gdy po wykluczeniu posła PO Michała Szczerby opozycja zaczęła blokadę sali plenarnej. Wówczas obrady przeniesiono właśnie do Sali Kolumnowej. Posłowie opozycji mogli wejść na salę, ale już nie mogli złożyć wniosków formalnych, bo przejście zatarasowali krzesłami posłowie PiS. A boczne wejście, z którego byłoby bliżej do stołu marszałka, zabarykadowali funkcjonariusze straży marszałkowskiej.