Korespondencję na ten temat pracowników z firm rosyjskich trolli Prigożina, zwanego kucharzem Putina, zdobyło Dossier Centre (fundacja emigranta Michaiła Chodorkowskiego), a opublikowała amerykańska telewizja NBC.
– Ponieważ jako kraj nie załatwiliśmy ostatecznie problemu rasizmu, myślę, że staliśmy się podatni na manipulacje takich zagranicznych państw jak Rosja – powiedział o zawartości dokumentów republikański kongresmen z Florydy Val Demings.
Jeden z nich zatytułowany jest „Strategia rozwoju Państwa Panafrykańskiego na terytorium USA" . Otrzymał go Michaił Potepkin, jeden z dyrektorów firmy M Invest (należącej do Prigożina), najprawdopodobniej od Dżejchuna Najsym ogły Asłanowa. Nazwisko tego ostatniego znalazło się w zeszłym roku na liście 13 Rosjan, których amerykański Departament Sprawiedliwości uznał za winnych ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie (jest na niej i sam Prigożin). Potepkin zaś był działaczem putinowskiej młodzieżówki Nasi, a ostatnio opracował plan stłumienia protestów społecznych w Sudanie. Zamówienie dostał od ówczesnego prezydenta kraju Omara Baszira, ale nie zdążył go wprowadzić w życie, bowiem sudańska armia obaliła dyktatora.
„Państwo" w USA miałoby powstać najpierw poprzez werbunek „Afroamerykanów mieszkających w biedniejszych amerykańskich miastach, mających doświadczenie w działalności w kryminalnych gangach a także tych, którzy odbyli kary więzienia". Potem zaś „utworzenie sieci obozów treningowych na terenie Afryki, gdzie można przeprowadzić szkolenie ideologiczne i podstawowe kursy szkolenia bojowego". Po tym zaś przerzucić wyszkolonych z powrotem do USA.
„(Akcja) znacząco skomplikuje wewnątrzpolityczną sytuację w USA, a w razie powodzenia poderwie integralność terytorialną oraz wojskowy i gospodarczy potencjał kraju" – twierdzili autorzy projektu.