Bruksela–Warszawa: brak zaufania

Komisja Europejska dała rządowi czas do 23 maja, bo nie wierzy, że PiS odblokuje Trybunał Konstytucyjny.

Publikacja: 19.05.2016 19:48

KE upoważniła Fransa Timmermansa do podejmowania decyzji w sprawie Polski. Na zdjęciu z Beatą Szydło

KE upoważniła Fransa Timmermansa do podejmowania decyzji w sprawie Polski. Na zdjęciu z Beatą Szydło podczas jej wizyty w Strasburgu, styczeń 2016

Foto: AFP

Korespondencja z Brukseli

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", przygotowana przez KE opinia w dużej części jest opisem sytuacji, dotychczasowej wymiany poglądów, podstaw prawnych wdrożonego przez KE mechanizmu ochrony praworządności w Polsce. Nowością jest natomiast bardzo mocny język dotyczący łamania demokracji w Polsce: zdaniem KE bez praworządności, której gwarantem jest szanowany i skuteczny Trybunał Konstytucyjny, nie ma mowy o demokracji i poszanowaniu praw podstawowych.

Komisja w opinii zaleca pełne wykonanie w trybie pilnym wyroków TK z 3 i 9 grudnia w sprawie mianowania sędziów, w szczególności trójki wybranej przez poprzedni parlament. Apeluje o uznanie i opublikowanie wyroku z 9 marca dotyczącego funkcjonowania TK, a także wszystkich wyroków wydanych po tej dacie i tych, które będą wydawane w przyszłości. Prosi także o lojalną współpracę i powstrzymanie się od słów i czynów, które podważałyby legitymizację i efektywność Trybunału.

Komisja prowadzi dialog z Polską w ramach I etapu procedury ochrony praworządności od 13 stycznia. Po ponad czterech miesiącach uznała, że czas na konkrety.

Krytyczna opinia miała zostać przyjęta już w ostatnią środę, bo KE uznała, że od pewnego czasu Polska unika z nią kontaktów, w związku z tym trudno się spodziewać jakiegoś przełomu. Ta informacja dotarła do polskiego rządu i pojawił się sygnał o chęci rozmowy z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem ze strony szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. W ostatniej chwili telefon wykonała premier Beata Szydło. – Zapowiedziała, że zalecenia zostaną wykonane – mówi nam brukselski dyplomata.

Timmermans przyjął tę deklarację i wycofał punkt o przyjęciu opinii ze środowej agendy. Ponieważ jednak, jak sam stwierdził, nie wierzy w zapewnienia polskiej premier i uważa je za kolejną próbę zyskania na czasie, KE opinię w zasadzie zaakceptowała, tylko odłożyła termin jej publikacji. Timmermans został upoważniony do publikacji i przesłania polskiemu rządowi opinii do 23 maja, chyba że do tego czasu nastąpi jakiś znaczący postęp. Komisja nie chce komentować, czy obecne zapowiedzi rządu wystarczą.

Rzecznik KE Margaritis Schinas za pozytywne uznał to, że „w Polsce już rozpoczął się proces polityczny zakładający dialog pomiędzy partiami politycznymi". – Komisja ma nadzieję, że poprzez ten proces to sami Polacy zajmą się problemami, na które wskazaliśmy w projekcie opinii – powiedział Schinas.

Według nieoficjalnych informacji sprawa Polski znajduje się całkowicie w rękach Timmermansa i szefa KE Jeana-Claude'a Junckera. O ile 13 stycznia odbyła się debata na temat procedury ochrony praworządności, o tyle w ostatnią środę inni komisarze usłyszeli już tylko stanowisko Timmermansa. – Sam Juncker jest już trochę tym zmęczony, miał nadzieję odwiedzić Polskę w maju, żeby pobłogosławić zakończenie sporu. A tutaj widzi jakąś grę – mówi nasz informator.

Jednocześnie Timmermans czuje się obrażony i lekceważony – tonem listów ministrów Ziobry i Waszczykowskiego oraz brakiem zaproszenia do drugiej wizyty w Polsce. – W jego przypadku widać, że emocje mają wpływ na decyzje – ocenia nasz rozmówca.

Przyznaje jednak, że nie tylko Timmermans, ale też inni komisarze uważają, iż Polska ma złą wolę i na rozwiązaniu sporu jej nie zależy. Holender sądzi, że tylko przed szczytem NATO można wpłynąć na rząd, bo PiS obawia się strat wizerunkowych na scenie międzynarodowej. Ale zdaniem innych Polska jest przekonana, że Komisja i tak do żadnych sankcji nie doprowadzi, więc można eskalować spór po to, żeby pokazać bezradność Brukseli.

Polityka
Wojna, wybory samorządowe, protesty rolników. O czym Polacy będą mówić w Święta?
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?