Wojna futrzarzy z prezesem PiS

Wbrew nadziejom Jarosława Kaczyńskiego maleją szanse wprowadzenia zakazu hodowli na futra.

Aktualizacja: 11.05.2018 16:49 Publikacja: 10.05.2018 19:18

Wojna futrzarzy z prezesem PiS

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W Polsce zabija się rocznie na futra ponad 8 mln zwierząt, głównie norek. Od 1 stycznia 2022 r. byłoby to nielegalne – przewiduje to projekt, który w listopadzie wniósł Krzysztof Czabański z grupą posłów PiS. Ustawa od pół roku leży w sejmowej zamrażarce bez numeru druku. I nasze źródła w Sejmie mówią, że szybko się to nie zmieni.

Oznaczałoby to prestiżową porażkę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który jest gorącym zwolennikiem zakazu. – To kwestia serca dla zwierząt, litości wobec zwierząt i sądzę, że każdy porządny człowiek powinien mieć coś takiego w sobie – mówił w listopadzie w spocie, który nagrał dla fundacji Viva!

Z kolei w styczniu polscy europosłowie otworzyli w europarlamencie wystawę „Niech futra przejdą do historii". – Cierpienia zwierząt futerkowych są jednymi z najgorszych, jakie mają miejsce – przekonywał prezes PiS w nagraniu sporządzonym na tę okoliczność.

Dlaczego projekt nie może więc wejść pod obrady? – Głównym problemem dla naszego klubu jest zakaz trzymania psów na łańcuchach – takie słowa, według naszych informatorów, miał wypowiedzieć wicemarszałek Ryszard Terlecki podczas spotkania ze wspierającymi PiS aktywistami prozwierzęcymi.

Projekt jest bowiem bardzo szeroki i mówi nie tylko o zakazie hodowli na futra, ale też m.in. zakazie uboju bez ogłuszania, rozłożonym na kilka lat zastępowaniu psich łańcuchów kojcami, zakazie trzymania zwierząt w cyrkach i montowania na budynkach kolców utrudniających siadanie ptakom.

Dochodzi do tego profesjonalny lobbing hodowców norek walczących o swoje biznesy. Przygotowali oni własny projekt ustawy, mający przeciwdziałać nieprawidłowościom na fermach i zebrali podpisy ponad 400 naukowców sprzeciwiających się zakazowi hodowli.

Jednak przede wszystkim udało im się pozyskać media z Torunia. W sobotę w Warszawie odbędzie się wspierany przez o. Tadeusza Rydzyka Marsz św. Huberta, w którym mają wziąć udział leśnicy, myśliwi i właśnie hodowcy zwierząt futerkowych. Zakaz uczestnictwa dostali już od władz klubu posłowie PiS.

Ostry lobbing uprawiali też myśliwi, mimo to w marcu PiS wprowadził niekorzystne dla nich zmiany w prawie łowieckim. Stało się to głównie dzięki zabiegom prezesa, który miał przeciw sobie niemal cały klubu.

Szef Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt Paweł Suski z PO uważa jednak, że w sprawie norek Kaczyński jest w o wiele trudniejszej sytuacji. – Klub coraz silniej oddziałuje i jest w nim gorąco z uwagi na obniżkę uposażeń. Dochodzą do tego problemy zdrowotne prezesa. Wygląda na to, że wyczerpał się w PiS potencjał zmian prozwierzęcych – prognozuje.

Członkiem ponadpartyjnego zespołu kierowanego przez Suskiego jest m.in. Krzysztof Czabański. Poseł PO mówi, że rozważa posiedzenie, by wspólnie zastanowić się, które elementy projektu da się uratować. – Prawdopodobne tematy to obowiązkowe czipowanie psów i uszczelnienie systemu schronisk – mówi.

Krzysztof Czabański nie traci nadziei na uchwalenie ustawy w całości. – Jestem przekonany, że ten projekt wejdzie do procedowania – mówi. Choć nie ukrywa, że obecnie trudno podać jakikolwiek harmonogram prac.

W Polsce zabija się rocznie na futra ponad 8 mln zwierząt, głównie norek. Od 1 stycznia 2022 r. byłoby to nielegalne – przewiduje to projekt, który w listopadzie wniósł Krzysztof Czabański z grupą posłów PiS. Ustawa od pół roku leży w sejmowej zamrażarce bez numeru druku. I nasze źródła w Sejmie mówią, że szybko się to nie zmieni.

Oznaczałoby to prestiżową porażkę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który jest gorącym zwolennikiem zakazu. – To kwestia serca dla zwierząt, litości wobec zwierząt i sądzę, że każdy porządny człowiek powinien mieć coś takiego w sobie – mówił w listopadzie w spocie, który nagrał dla fundacji Viva!

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi