W połowie lutego w związku z trwającym w ugrupowaniu konfliktem o przywództwo Sąd Koleżeński Porozumienia zdecydował o wydaleniu z partii ośmiorga polityków, w tym posła Włodzimierza Tomaszewskiego.
- Zaprzeczam, nie usunięto mnie. Jestem w Porozumieniu, w którym trwa głębszy spór - powiedział "Dziennikowi Łódzkiemu" polityk. Ocenił, że Porozumienie powinno przyciągać do Zjednoczonej Prawicy "wyborców centrum, którzy nie chcą głosować wprost na PiS".
- Ja chcę wzbogacać PiS, chcę wzbogacać Zjednoczoną Prawicę i taką rolę przypisuję Porozumieniu, ponieważ tylko wtedy można realizować program. Jeżeli będzie próba wyprowadzenia Porozumienia ze Zjednoczonej Prawicy na drugą stronę, to nie będzie żadnych możliwości, a Porozumienie zniknie - oświadczył.
Czytaj także:
Koronawirus w Polsce. Rząd przedłuża obostrzenia w całym kraju, zaostrza w woj. pomorskim
Włodzimierz Tomaszewski dodał, że prowadził działania przeciwstawiające się "próbie wyprowadzenia Porozumienia ze Zjednoczonej Prawicy".