Wicerzecznik PiS: Temat polexitu nie istnieje

- My tak naprawdę stoimy na straży spoistości Unii Europejskiej - powiedział poseł Radosław Fogiel, odnosząc się na antenie Polsat News do stanowiska Polski w trwających negocjacjach unijnych. Wicerzecznik PiS dodał, że temat polexitu, czyli wyjścia Polski z Unii Europejskiej, nie istnieje.

Aktualizacja: 27.11.2020 09:51 Publikacja: 27.11.2020 07:55

Wicerzecznik PiS: Temat polexitu nie istnieje

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Pytany o sprawę Radosław Fogiel wyraził przypuszczenie, że gdy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił, że w negocjacjach unijnych nie można być "miękiszonem", to miał na myśli tych, którzy "byliby chętni godzić się na wszystko, co tylko partnerzy zaproponują, podchodząc w sposób zupełnie nieasertywny do negocjacji".

- W lipcu ustalenia Rady (Europejskiej - red.) dotyczyły wyłącznie ochrony budżetu przed malwersacjami finansowymi - na to się Polska zgodziła i naszą zgodę podtrzymujemy - oświadczył w Polsat News wicerzecznik PiS, odnosząc się do negocjacji w sprawie unijnego budżetu.

Dowiedz się więcej: Premier Morawiecki odpowiada na słowa Ziobry o "miękiszonie"

- Temat tej tzw. praworządności, czyli uzależnienia budżetu od kwestii politycznych pojawił się na etapie negocjacji między Parlamentem Europejskim a Komisją Europejską. To temat nowy i tutaj jest twarde stanowisko Polski - dodał Fogiel.

- Negocjacje trwają, ale na pewno nie zgodzimy się na żaden mechanizm, który by pozwalał używać kryteriów uznaniowych do tego, żeby decydować o wypłacie lub braku wypłaty pieniędzy, bo to byłoby zgodą na to, żeby za pomocą zakręcania lub odkręcania kurka decydować o tym, jakie ma być np. w Polsce prawo, jakie decyzje ma podejmować polski parlament - podkreślił.

Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości wyraził opinię, że trwa walka o to, "żeby UE przetrwała i mogła funkcjonować". - Bo jeżeli dzisiaj zgodzimy się na to, żeby wprowadzać rozwiązania pozatraktatowe, żeby zmieniać de facto zapisy traktatów aktami prawnymi niższego rzędu, to będzie to bardzo niebezpieczny precedens. Za jakiś czas będzie można inne rozwiązania niekorzystne dla poszczególnych krajów też wprowadzać w ten sposób - zaznaczył.

- My tak naprawdę stoimy na straży spoistości Unii Europejskiej - powiedział Radosław Fogiel.

Według niego, powodem brexitu było to, że Brytyjczycy uznali, iż stracili kontrolę nad własnym krajem. - Hasłem kampanii probrexitowej było "take back control", "odzyskaj kontrolę" - przypomniał, dodając: - Musimy dbać o to, żeby tej kontroli nie stracić.

Zdaniem rzecznika PiS, sama dyskusja o plusach i minusach członkostwa w UE nie jest niczym złym.

Pytany, czy ma wątpliwości w sprawie członkostwa, Fogiel odparł: - Nie, absolutnie żadnych, ale warto, żebyśmy rozmawiali, bo to też może uświadomić wielu osobom np. korzyści, które łączą się z byciem w Unii.

- Temat polexitu nie istnieje. Jedynym politykiem do tej pory, który cokolwiek na ten temat poważnie mówił, był kiedyś Grzegorz Schetyna, który proponował referendum na temat członkostwa Polski w Unii Europejskiej - nowe, nie to, w którym wszyscy głosowaliśmy - mówił poseł PiS.

Pytany o sprawę Radosław Fogiel wyraził przypuszczenie, że gdy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił, że w negocjacjach unijnych nie można być "miękiszonem", to miał na myśli tych, którzy "byliby chętni godzić się na wszystko, co tylko partnerzy zaproponują, podchodząc w sposób zupełnie nieasertywny do negocjacji".

- W lipcu ustalenia Rady (Europejskiej - red.) dotyczyły wyłącznie ochrony budżetu przed malwersacjami finansowymi - na to się Polska zgodziła i naszą zgodę podtrzymujemy - oświadczył w Polsat News wicerzecznik PiS, odnosząc się do negocjacji w sprawie unijnego budżetu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"