Nie będzie interwencji RPO w sprawie odejścia prezesa Radia Nowy Świat

Apele o podjęcie przez Adama Bodnara działań w związku z rezygnacją przez Piotra Jedlińskiego z funkcji prezesa Radia Nowy Świat wynikają z nieznajomości bądź niezrozumienia konstytucyjnej pozycji RPO - oświadczyło biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.

Aktualizacja: 12.08.2020 15:22 Publikacja: 12.08.2020 12:28

Adam Bodnar

Adam Bodnar

Foto: tv.rp.pl

Temat ma związek ze sprawą Michała Sz. - przedstawiającego się jako Małgorzata Sz. lub Margot aktywisty LGBT z tzw. kolektywu "Stop Bzdurom", podejrzanego o dokonanie czynu chuligańskiego polegającego m.in. na zaatakowaniu działacza fundacji Pro oraz niszczeniu mienia fundacji. Sz. został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

Polskie prawo traktuje Sz. jako mężczyznę. Według "Stop Bzdurom", Sz. jest osobą niebinarną.

Informując o Sz. w serwisie założonego po fali odejść z Trójki Radia Nowy Świat przedstawiono aresztowanego jako mężczyznę. W reakcji w mediach społecznościowych pojawiły się negatywne komentarze pod adresem stacji. Reagując na jeden z nich Piotr Jedliński, wówczas prezes, wyraził sprzeciw wobec, jak to określił, narzucania sposobu postrzegania świata i zmuszania, by określał żeńskimi zaimkami kogoś, kogo odbiera jako mężczyznę.

Po dalszej fali krytyki Radio Nowy Świat oświadczyło na Facebooku, że użycie "w odniesieniu do Margot" formy "aktywista" było "nieintencjonalnym błędem, który w żadnej mierze nie definiuje stanowiska Radia Nowy Świat wobec" osób LGBT.

"Odpowiadając na zarzuty wywołane formą gramatyczną, w jakiej w serwisach RNŚ mówiono o Margot, miałem na celu obronę niezależności naszego radia także przed naciskami opinii publicznej. Jednak dalsze działania władzy wobec Margot, zwłaszcza osadzenie jej w areszcie dla mężczyzn, ze skandalicznym komentarzem jednego z polityków, istotnie zmieniło w moich oczach kontekst całej sprawy" - napisał z kolei Jedliński.

W poniedziałek wieczorem Radio Nowy Świat podało na Twitterze, że Piotr Jedliński zrezygnował z funkcji prezesa spółki zarządzającej radiem. "Podpisano Anna Krakowska, Piotr Jedliński, Krzysztof Łuszczewski" - przekazano.

- Zostałem poproszony o zrezygnowanie z funkcji. Wpisy, których dokonałem, a które nikogo nie atakowały i mówiły wyłącznie o prawie do wypowiedzi, zostały zaatakowane. Oceniono, że wypowiadałem się w imieniu radia, choć wielokrotnie podkreślałem, że w swoim własnym. Stwierdzono, że szkodzę radiu, narażam jego wizerunek na szwank - powiedział "Presserwisowi" Jedliński. - Reakcją moich wspólników jestem nieco zaskoczony - dodał.

Apel wiceministra

Sprawa wywołała komentarze o wolności mediów, pojawiły się też zarzuty cenzury.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Romanowski ocenił w środę, że rezygnacja Jedlińskiego została wymuszona. Oświadczył, że przekazał do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara pismo wzywające do podjęcia działań w obronie dziennikarza i wyraził nadzieję, że RPO takie działania podejmie.

W odpowiedzi ukazał się komunikat Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. "Formułowane przez dziennikarzy i polityków apele o podjęcie przez RPO działań w związku z rezygnacją przez redaktora Piotra Jedlińskiego z funkcji Prezesa Radia Nowy Świat, wynikają z nieznajomości bądź niezrozumienia konstytucyjnej pozycji Rzecznika Praw Obywatelskich" - czytamy w nim.

Oświadczenie stwierdza, że kompetencje pozwalają RPO podejmować działania wobec podmiotów wykonujących władzę publiczną, realizujących zadania i funkcje publiczne oraz dodano, że Radio Nowy Świat jest podmiotem prywatnym, niefinansowanym ze środków publicznych i niewykonującym zadań publicznych.

"Interwencja Rzecznika dotycząca decyzji o rezygnacji jednego z członków zarządu tej stacji, stanowiłaby ingerencję wykraczającą poza mandat konstytucyjny ombudsmana" - stwierdziło Biuro Rzecznika.

Według RPO, może budzić wątpliwości, czy decyzja o odejściu redaktora Jedlińskiego była właściwą odpowiedzią na reakcje słuchaczy dotyczące sposobu, w jaki na antenie radia wypowiadał się on o Sz. "Wydaje się, że w sytuacji tej można było zastosować inne, mniej daleko idące środki. Rzecznik podkreśla jednak, że decyzja w tym zakresie należała do rozgłośni radiowej oraz zainteresowanego i nie są mu znane szczegóły relacji zaistniałych w radiu Nowy Świat. Rzecznik nie posiada też uprawnień, które pozwalałyby mu na dokonanie takich ustaleń" - czytamy.

Temat ma związek ze sprawą Michała Sz. - przedstawiającego się jako Małgorzata Sz. lub Margot aktywisty LGBT z tzw. kolektywu "Stop Bzdurom", podejrzanego o dokonanie czynu chuligańskiego polegającego m.in. na zaatakowaniu działacza fundacji Pro oraz niszczeniu mienia fundacji. Sz. został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

Polskie prawo traktuje Sz. jako mężczyznę. Według "Stop Bzdurom", Sz. jest osobą niebinarną.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS
Polityka
Dwoje kandydatów do zastąpienia Bartłomieja Sienkiewicza