Ozdoba: Trzaskowski nie jest kandydatem, który dba o środowisko

- Rafał Trzaskowski na pewno nie jest ekologicznym kandydatem, na pewno nie jest kandydatem, który dba o środowisko - ocenił wiceminister klimatu Jacek Ozdoba (Solidarna Polska), odnosząc się m.in. do kwestii wywozu nieczystości z Warszawy po awarii spalarni w "Czajce".

Aktualizacja: 08.07.2020 15:10 Publikacja: 08.07.2020 13:25

Ozdoba: Trzaskowski nie jest kandydatem, który dba o środowisko

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Na konferencji prasowej wiceminister klimatu i poseł Solidarnej Polski mówił m.in. o ubiegłorocznej awarii w warszawskiej oczyszczalni "Czajka". Poinformował, że w "Czajce" jedna instalacja oczyszcza nieczystości, a druga je spala. - Ta instalacja kosztowała 436 mln zł. Warszawa miała się stać miastem ekologicznym - mówił dodając, że odkąd powstała spalarnia ("zakończono prace do 2012 r.") spalarnia funkcjonowała przez niecałe 50 proc. czasu (linia pierwsza w 56 proc., linia druga - w 43 proc.)

- Kiedy ta spalarnia nie funkcjonuje, te wszystkie osady, nieczystości zostały rozwożone po całym kraju. Inspekcja Ochrony Środowiska wykazała, że trafiły do 9 województw, w 8 wykazano nieprawidłowości - mówił Jacek Ozdoba.

- Pytałem prezes MPWiK jak to wygląda, czy są problemy, pani prezes powiedziała, że nie ma żadnych problemów - dodał. Stwierdził także, że do przetargów na odbiór stawały podmioty, które nie miały uprawnień.

"Warszawa nieeuropejska pod względem ekologicznym"

Powołując się na analizę Inspekcji Ochrony Środowiska wiceminister mówił, że w nieczystościach znajdują się "bakterie chorobotwórcze z rodzaju salmonella oraz jaja pasożytów jelitowych". - I to wszystko jest rozwożone za gigantyczne pieniądze - zaznaczył, wymieniając kwotę ponad miliona złotych.

Zdaniem Ozdoby, sprawa pokazuje "w jaki sposób Warszawa na tle innych stolic jest naprawdę nieeuropejska pod względem ekologicznym". - Bo to za czasów prezydenta Rafała Trzaskowskiego dochodzi do wywozu nieczystości po całym kraju, to za czasów Rafała Trzaskowskiego dochodzi do zrzutów kontrolowanych ponad pozwolenie, które np. wydała Hanna Gronkiewicz-Waltz i to za czasów Rafała Trzaskowskiego doszło do gigantycznej awarii, gdzie wylano do Wisły ponad 3 mld litrów nieczystości - mówił polityk.

- Za chwilę znowu ta spalarnia przestanie funkcjonować, bo przecież ona jest tak awaryjna, tak źle skonstruowana, że co chwilę jest problem. A władze Warszawy nie wyciągają żadnych konsekwencji wobec władz spółki, która powinna odpowiadać za to, jak wygląda ten cały system rozwożenia - dodał.

- I Rafał Trzaskowski sobie z tym nic nie robi. Ten problem dla niego nie istnieje, dlatego chcemy państwu przybliżyć, jak tak naprawdę Warszawa potrafi cały kraj fekaliami zalewać tylko dlatego, że nie jest w stanie udolnie rządzić spółka MPWiK a władze Warszawy nie są w stanie prawidłowo zarządzać podmiotami, a przecież to są kompetencje Rafała Trzaskowskiego - podkreślił.

Wójt: My już doświadczyliśmy tej siły pana prezydenta

Na konferencji zabrał także głos Dariusz Ciesielczuk, wójt Jezior Wielkich (woj. kujawsko-pomorskie), gminy, na teren której trafiły nieczystości z "Czajki". - Problem nie został rozwiązany do dziś - powiedział. Dodał, że widział plakaty wyborcze Rafała Trzaskowskiego ze sloganem "silny prezydent". - Trochę jestem zdziwiony, z tego powodu, że my już doświadczyliśmy tej siły pana prezydenta. Od dwóch lat walczymy z problemem, który dosięgnął naszej gminy, naszych mieszkańców - stwierdził.

Poinformował, że mieszkańcy bardzo często dzwonili do niego w nocy i mówili, że "jest niesamowity fetor, po otwarciu okna nie można spać".

Wójt mówił też, iż okazało się, że część odpadów została zakopana w niedużej odległości od ujęć wody. - Może się okazać za rok czy kilka lat, że będziemy borykali się z problemem wody do picia na terenie naszej gminy - oświadczył.

- Myślę, że prezydent Warszawy pozbył się problemu, zrzucając odpowiedzialność na samorządy takie jak nasz. My nie możemy sobie z tym problemem poradzić, bo po prostu nie stać nas na utylizację, usunięcie tych wszystkich osadów, na przeprowadzenie badań - stwierdził Ciesielczuk.

- Widzimy, że Rafał Trzaskowski na pewno nie jest ekologicznym kandydatem, na pewno nie jest kandydatem, który dba o środowisko. Sytuacja w Warszawie pokazuje dokładnie, że prawie na każdym gruncie jest jakiś problem. Od wymiany kopciuchów po temat związany z oczyszczalnią "Czajka", na płaszczyznach, powiedziałbym, całości funkcjonowania systemu wodno-kanalizacyjnego Warszawa ma problem - powiedział Jacek Ozdoba. - Lepiej, jakby Rafał Trzaskowski zamiast mówić o ekologii zajął się tym, co jest problemem - ocenił.

Na konferencji prasowej wiceminister klimatu i poseł Solidarnej Polski mówił m.in. o ubiegłorocznej awarii w warszawskiej oczyszczalni "Czajka". Poinformował, że w "Czajce" jedna instalacja oczyszcza nieczystości, a druga je spala. - Ta instalacja kosztowała 436 mln zł. Warszawa miała się stać miastem ekologicznym - mówił dodając, że odkąd powstała spalarnia ("zakończono prace do 2012 r.") spalarnia funkcjonowała przez niecałe 50 proc. czasu (linia pierwsza w 56 proc., linia druga - w 43 proc.)

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS
Polityka
Dwoje kandydatów do zastąpienia Bartłomieja Sienkiewicza
Polityka
Opozycja o exposé Sikorskiego: "Banały", "mity o UE", "obsesje na temat PiS"