Rzecznik prasowy niemieckiego rządu jeszcze nie odniósł się do piątkowych doniesień.
Jak podaje "Der Spiegel", federalna policja kryminalna i federalna agencja cybernetyczna zdołały częściowo zrekonstruować atak. Stwierdzono, że dwie skrzynki e-mailowe z biura Merkel zostały zaatakowane.
Na kontach dostępna była korespondencja z lat 2012-2015. Z ustaleń tygodnika wynika, że hakerzy zdołali skopiować obie skrzynki na inny komputer.
Pracownicy Bundestagu w maju 2015 roku odkryli, że włamano się do systemów parlamentu. Stwierdzono, że włamania trwały co najmniej od początku roku. Nie udało się ustalić, jakie informacje zostały skradzione.