Kukiz ironizował, że Lichocka, walcząc w Sejmie o 2 miliardy dotacji dla mediów publicznych wykonywała polecenia prezesa PiS.
- Nie mówię oczywiście o drapaniu się w oko, ale o tej walce o 2 miliardy dla tej – przepraszam państwa – szczujni - mówił lider Kuliz'15, komentując wulgarny gest Lichockiej podczas debaty w Sejmie.
Dodał, że gdyby posłanka - wiceprzewodniczaca sejmowej komisji kultury i członkini Rady Mediów Narodowych - była osobą przyzwoitą, to sama złożyłaby mandat. A gdyby przyzwoita była partia, do której należy, po tym incydencie ze swoich funkcji zostałaby zwolniona.
Kukiz podkreślił, że odwołanie posła powinno być zagwarantowane w konstytucji. - Poseł powinien bać się obywatela, konsekwencji swojego zachowania
Mówiąc o oczekiwanej decyzji prezydenta dotyczącej podpisania ustawy o dotacji dla TVP Kukiz ocenił, że Duda dokument podpisze.