W ramach swojej podróży Mike Pompeo miał spotkać się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i czołowymi przedstawicielami władz.

Następnie sekretarz stanu miał udać się na Białoruś, do Kazachstanu, Uzbekistanu i na Cypr.

Wyjazd Pompeo został przełożony ze względu na napiętą sytuację w Iraku, gdzie tłum protestował dziś przed amerykańską ambasadą.

Rzeczniczka Departamentu Stanu Morgan Ortangus poinformowała, ze Pompeo musi w Waszyngtonie kontrolować sytuację w Iraku i zapewniać bezpieczeństwo Amerykanów na Bliskim Wschodzie.

Pompeo byłby najwyższym rangą urzędnikiem USA, który pojawił się w Kijowie od czasu wybuchu afery związanej z rozmową telefoniczną Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Amerykański prezydent miał namawiać swojego ukraińskiego odpowiednika do wyszukiwania kompromitujących materiałów na Joe Bidena, jednego z kandydatów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.