Na konferencji prasowej politycy Konfederacji nawiązywali do wycofania przez PiS poselskiego projektu zmian ws. trzydziestokrotności składki na ZUS. „Występując jako reprezentant wnioskodawców w pracach nad poselskim projektem ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 14) wycofuję przedmiotowy projekt ustawy” - napisał poseł Marcin Horała w piśmie do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Druk nr 14 dotyczy poselskiej propozycji zniesienia limitu składek ZUS (tzw. 30-krotności). Przeciwko tej propozycji opowiadały się wszystkie organizacje pracodawców a także związki zawodowe i ekonomiści, jako rozwiązaniu które demoluje system emerytalny w Polsce.
Dowiedz się więcej: PiS wycofuje z Sejmu projekt ws. 30-krotności
Poseł Horała wyjaśniał w Sejmie dziennikarzom, że decyzja posłów PiS wynika z braku poparcia dla tej propozycji. Wcześniej ugrupowanie Jarosława Gowina Porozumienie, wchodzące w skład obozu rządzącego, złożyło jasną deklarację, iż nie poprzez tego rozwiązania. A bez ich głosów, najprawdopodobniej nie zostałoby ono uchwalone.
Jakub Kulesza z Konfederacji ocenił, że projekt PiS został wycofany „pod naciskami min. Koła Poselskiego Konfederacji na mównicy sejmowej, w mediach”. - Idąc za ciosem dzisiaj przedstawiamy projekt podniesienia kwoty wolnej od podatku. To była obietnica, która była składana kolejno przez wszystkie ugrupowania łącznie z PiS, łącznie z prezydentem Dudą, który cztery lata temu obiecywał to w trakcie kampanii wyborczej - mówił.
Z kolei Konrad Berkowicz ocenił, że jedenastu nowych posłów Konfederacji „zmieniło jakość polskiej polityki”. - Dotychczasowa opozycja dla PiS-u nie mogła wywierać żadnego realnego nacisku, dlatego, że PiS nie bał się przy tak dużej polaryzacji, że wyborcy PiS-u przejdą na stronę KO czy Lewicy. Tymczasem Konfederacja to ugrupowanie, do którego już przechodzą wyborcy PiS - przekonywał.