- Kilka chwil przed programem otrzymałem informację, że 17 marca tego roku prokuratura na polecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach zajęła wszystkie urządzenia elektroniczne pani Emilii - powiedział Borys Budka. Dodał, że prokuratura podlega ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze.
Wiceprzewodniczący PO pytał, czy można sobie wyobrazić sytuację, że od marca nikt z prokuratury regionalnej nie poinformował Ziobry o tym, co znajduje się na tych nośnikach, o wymianie korespondencji między hejterką a wiceministrem sprawiedliwości oraz "o zorganizowanej farmie trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości".
- Przecież z tych nośników wynika jasno, co działo się w tej sprawie. I nie wierzę, by Ziobro, który ma wgląd do każdego postępowania w Polsce, który ma nadzór nad prokuraturą, nie wiedział o tych nośnikach i o tym, co tam się znajduje - oświadczył Borys Budka.
Zapowiedział, że Platforma będzie się domagać od ministra sprawiedliwości wyjaśnień oraz złożenia dymisji.
Pogląd, że Zbigniew Ziobro powinien zrezygnować z pełnionego stanowiska wyrazili też inni politycy opozycji, m.in. były premier, europoseł wybrany z list KO Leszek Miller.