Komisja ds. VAT przesłuchała Donalda Tuska

- Zjawisko wyłudzania podatku VAT dotyczy nie tylko Polski, ale i innych państw Unii Europejskiej, a skala procederu na tle innych państw nie była w Polsce najwyższa. Nie lekceważąc tego zjawiska chcę podkreślić, że Polska nie była tutaj przypadkiem wyjątkowym - mówił były premier Donald Tusk, przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą ds. podatku VAT.

Aktualizacja: 17.06.2019 18:11 Publikacja: 17.06.2019 07:53

Komisja ds. VAT przesłuchała Donalda Tuska

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Przesłuchanie Donalda Tuska, byłego szefa Platformy Obywatelskiej i byłego szefa rządu PO-PSL w latach 2007-2014 trwało cztery i pół godziny. Pierwotnie miało odbyć się 29 maja. Termin został przesunięty w związku z obowiązkami Tuska jako szefa Rady Europejskiej.

Przesłuchanie rozpoczęło się od wniosku posła PO-KO Zbigniewa Konwińskiego o przesłuchanie "byłego członka Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku - pana Mateusza Morawieckiego".

Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) powiedział, że "do tej pory w żadnym wątku prac komisji nie pojawił się jakikolwiek wątek tej Rady, że ona w czymkolwiek tutaj uczestniczyła". - Nawet gdyby tak było, to byśmy w pierwszej kolejności przesłuchiwali przewodniczącego Jana Krzysztofa Bieleckiego, a nie jednego z kilkunastu członków - dodał. Za przesłuchaniem Morawieckiego było trzech członków komisji. Pięciu było przeciw, a jeden się wstrzymał od głosu.

"Polska nie była przypadkiem wyjątkowym"

Podczas przesłuchania Donald Tusk nie zgodził się z opinią, że skala wyłudzeń podatku VAT była w Polsce większa, niż w innych krajach. - Nie lekceważąc w żadnym stopniu tego zjawiska na krajowym podwórku chcę podkreślić, że Polska nie była tutaj przypadkiem wyjątkowym - ocenił Tusk.

Zdaniem byłego premiera, oszustwa podatkowe zdarzają się i będą się zdarzać w Polsce oraz innych państwach Unii Europejskiej. Były szef rządu dodał, że nasilenie się problemu VAT-owskiego miało związek z przystąpieniem Polski do UE oraz strefy Schengen.

Tusk: co z luką za rządów PiS?

Tusk oświadczył, że komisja pracuje na polityczne zamówienie PiS. - Jeśli staracie się państwo wpoić polskiej opinii publicznej przekonanie, że w latach 2007-15 dochodziło do nadzwyczajnych, a więc podejrzanych także z punktu widzenia logiki władzy zdarzeń, to jak ocenicie państwo tak zwaną lukę VAT w latach rządów PiS - 114 mld zł, jeśli dobrze przypominam sobie dane, które pojawiały się także w pracach tej komisji - powiedział były premier.

Dodał, że nie przyszłoby mu do głowy, żeby opierając się na istnieniu zjawiska wyłudzania VAT wywnioskować, że premier Mateusz Morawiecki czy prezes PiS Jarosław Kaczyński "zajmują się grabieżą i okradają Polaków z miliardów złotych". Tusk podkreślił, że tego typu epitety wielokrotnie słyszał pod adresem swego rządu. Zdaniem Donalda Tuska, politycy PiS mają problem ze zdefiniowaniem zjawisk dotyczących oszustw podatkowych w latach 2007-2015 dlatego, że dziś te zjawiska nie różnią się ani skalą, ani charakterem.

Donald Tusk zarzucił członkom komisji, że pojawili się na przesłuchaniu z ustaloną wcześniej tezą i że komisji nie chodzi o odnalezienie prawdy. Dodał, że poważnie traktuje swe przesłuchanie tylko "z wrodzonej przyzwoitości i szacunku do prawa".

Tusk myślał o Morawieckim

Odnosząc się do sprawy wprowadzenia tzw. odwróconego VAT-u Tusk mówił, że jego rząd robił wszystko, by odpowiednie przepisy wprowadzić, a najbardziej gorliwymi przeciwnikami tego pomysłu był PiS i jego eksperci.

Donald Tusk oświadczył też, że rozważał powierzenie obecnemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu teki ministra finansów w swoim rządzie. Na pytanie, kto mu polecił Jacka Rostowskiego do pełnienia tej funkcji, Tusk odparł, że "intuicja".

Poseł PiS Kazimierz Smoliński zacytował artykuł "Forbesa" z 2013 roku, który opisywał "dziurawy jak sito" system fiskalny. Polacy opisani są w tekście jako "przebiegli naciągacze w Europie". - Pan powołuje się na tego typu paskudny artykuł jako poważny dokument? Nie będę tego komentował, bo to świństwo - odpowiedział Tusk.

"Nie uciekam od politycznej odpowiedzialności"

Donald Tusk został zapytany o konflikt między służbami. - Współpraca była dość osobliwa na początku mojej kadencji, kiedy Mariusz Kamiński był szefem CBA. Moja decyzja, by utrzymać Mariusza Kamińskiego w CBA nie była łatwa dla niektórych. Historia działań pana Kamińskiego w tamtym czasie jest szeroko znana. Innych kontrowersji, jeśli chodzi o służby, nie przypominam sobie - odpowiedział.

Były premier mówił, że sprawa nadużyć i wyłudzeń podatkowych była przedmiotem troski jego rządu. Dodał, że miał wrażenie, że minister finansów Jacek Rostowski był zaangażowany w walkę z problemem. Dopytywany, były premier stwierdził, że pracę ministra Rostowskiego oceniał wysoko.

Pytany, czy jako premier wystąpił do organów państwa w celu usprawnienia działań na rzecz likwidacji przestępczości karno-skarbowej Tusk odpowiedział, że chodzi o codzienną pracę rządu, a nie jednorazowe działania. - Codziennie się tym zajmowaliśmy - zadeklarował.

Donald Tusk oświadczył też, że nie ucieka od politycznej odpowiedzialności za działania swego rządu.

"Kłamstwa jak smog"

Były szef PO mówił też, że w narracji PiS "nie zgadza się logika". Argumentował, że ówczesna opozycja rozpoczęła kampanię "Polska w ruinie", a gdy PiS przejął władzę, był w stanie wypłacać zasiłki w ramach programu 500 plus. - Wtedy powstała teza o grabieży miliardów z luk VAT-owskich - ocenił Tusk. Dodał, że ta zbudowana przez partię dziś rządzącą "legenda" opiera się na fundamentalnym kłamstwie. Tusk stwierdził, że kłamstwa mogą być skuteczne podczas kampanii wyborczej, ale mają długotrwałe konsekwencje i zatruwają atmosferę polityczną "jak smog".

Możliwe kolejne przesłuchanie

Po zakończeniu przesłuchania przewodniczący komisji Marcin Horała z PiS zadeklarował, że komisja będzie chciała ponownie przesłuchać Donalda Tuska. Horała argumentował, że nie wszyscy członkowie komisji zdążyli zadać pytania obecnemu szefowi Rady Europejskiej.

W rozmowie z dziennikarzami Donald Tusk krytycznie odniósł się do pracy komisji. Ocenił, że chodzi bardziej o spektakl propagandowy niż o dochodzenie do prawdy.

Czym zajmuje się komisja

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT zajmuje się analizą działań instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego. Członkowie komisji badają zaniedbania i zaniechania organów, do których miało dochodzić w latach 2007-2015.

Komisja chce przesłuchać w tym tygodniu także byłego ministra spraw wewnętrznych, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacka Cichockiego oraz byłego wiceprzewodniczącego tego ostatniego organu Adama Jassera.

Przesłuchanie Donalda Tuska, byłego szefa Platformy Obywatelskiej i byłego szefa rządu PO-PSL w latach 2007-2014 trwało cztery i pół godziny. Pierwotnie miało odbyć się 29 maja. Termin został przesunięty w związku z obowiązkami Tuska jako szefa Rady Europejskiej.

Przesłuchanie rozpoczęło się od wniosku posła PO-KO Zbigniewa Konwińskiego o przesłuchanie "byłego członka Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku - pana Mateusza Morawieckiego".

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi