W opinii Pawła Kowala, to że nowy prezydent jest komikiem, nie powinno mieć znaczenia. - Zełenski zrobił dobry biznes oparty na swoim talencie, a nie dlatego że coś odziedziczył po czasach sowieckich, czy dlatego, że coś komuś zabrał - podkreślił Kowal w programie „Onet Rano”. - Spotkałem ostatnio w firmie przewozowej kierowcę, który jest jego sąsiadem. Opowiadał mi o nim i jego rodzinie. Wszystko, co wiemy o Zełenskim, to same dobre rzeczy - dodał.
Czytaj także: Wołodymyr Zełenski: Zagadka zawinięta w tajemnicę
Polityk odniósł się także do poparcia, jakie uzyskał Poroszenko. Jego zdaniem nie był to wynik zły. - Oczywiście jest poniżej jego oczekiwań. Każdy chciałby prezydenta, którego znamy, który jak dotąd był najlepszym prezydentem. Jednak ludzie chcieli Zełenskiego, więc były ku temu jakieś powody - powiedział. - Jak dodał Kowal, "panuje trend, zgodnie z którym Ukraińcom wydaje się, że jeśli wybiorą kogoś, kto nie jest częścią establishmentu, zyskają poczucie, że Ukraina jest częścią Zachodu". - Wyborcy chcieli też w ten sposób wysłać sygnał władzom - zaznaczył.