Mówiąc o trzynastej emeryturze Tadeusz Cymański powiedział w RMF FM, że "jest obietnica, że będzie co roku”. - Udowodniliśmy, że jesteśmy wiarygodni i jeżeli coś obiecujemy, to tego dotrzymujemy -  zaznaczył i dodał, że trzynasta emerytura będzie co roku, jeśli PiS będzie miał wpływ na tę decyzję. Zapytany o to, czy trzynastą emeryturę dostaną także esbecy, Cymański powiedział, że "założenie jest takie, że nie ma tu żadnych wyłączeń”. - Nie ma tu kryterium dochodowego, może się znajdzie - podkreślił. 

 

Polityk powiedział również, że „myśli, że emeryci mają nadzieję, że to będzie powtórzone w przyszłości”. - Ale gwarancji nikt nie daje. Mówimy w odpowiedzialny sposób: będziemy robić wszystko. Jeżeli emeryci uważają, że Platforma, po wypowiedzi pana Belki, będzie to robić, to niech głosują na Platformę. My się nie będziemy spierać - zaznaczył. 

Cymański odniósł się również do spekulacji mówiących o tym, że Teresa Czerwińska podała się do dymisji. - Takie są spekulacje, że miałaby odejść, ale ja mam bardzo dobre wspomnienia. Jestem w Komisji Finansów Publicznych, myślę, że jest to bardzo dobre miejsce - powiedział Cymański i dodał, że Czerwińska „nie musi odejść oraz, że jest cennym członkiem rządu”. - Jeżeli miałaby odejść, to z jej woli. Wykonała ogromną pracę, ma prawo być zmęczona - podkreślił.

Cymański został zapytany także o słowa posłanki PiS Elżbiety Kruk o Lublinie jako mieście wolnym od LGBT. - To niezręczna wypowiedź mojej koleżanki - powiedział. - Nigdy żadne miasto, i Malbork również, nie był, nie jest i nie będzie wolny od ludzi innych, którzy mają inne zapatrywania, wierzenia czy skłonności i preferencje - zaznaczył. Jak ocenił, „problem nie polega na LGBT, tylko na afirmacji i reklamie". - Nigdy nikt nie powinien dyskryminować tych ludzi - zaznaczył. Jako dowód, że Polska nie jest krajem homofobicznym Cymański przytoczył przykład Słupska jako miasta, rządzonego przez prezydenta, który zadeklarował swoją homoseksualność.