Sejmowa komisja sprawiedliwości: Stanisław Piotrowcz zostaje

Fiaskiem zakończyła się próba odwołania Stanisława Piotrowicza z funkcji szefa sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Członkowie komisji większością Zjednoczonej Prawicy zdecydowali, że pozostanie on na tym stanowisku.

Aktualizacja: 15.03.2019 13:30 Publikacja: 15.03.2019 13:16

Sejmowa komisja sprawiedliwości: Stanisław Piotrowcz zostaje

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Wniosek o odwołanie Piotrowicza złożył klub parlamentarny Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska.

Posłowie PO-KO wniosek uzasadnili dawnymi komentarzami Piotrowicza do umorzenia śledztwa przeciwko księdzu z Tylawy podejrzewanemu o pedofilię.

Argumentowali, że Piotrowicz usprawiedliwiał księdza "emocjonalnie i z głębokim zaangażowaniem", i miał wpływ na umorzenie postępowania.

Sam Piotrowicz twierdzi, że zarzuty są dla niego krzywdzące.

Dziś sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka  rozpatrywała wniosek posłów opozycji.

Podczas próby dyskusji nad wnioskiem poseł PO-KO Michał Szczerba zaczął odczytywać opisy czynów, których dopuścił się wspomniany ksiądz.

Przerwała mu jednak Małgorzata Wassermann twierdząc, że jest to niesmaczna manipulacja i niesprawiedliwość.

Ostatecznie posłowie przegłosowali możliwość głosowania bez dyskusji nad wnioskiem. Piotrowicz zostaje na stanowisku. 

Wniosek o odwołanie Piotrowicza złożył klub parlamentarny Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska.

Posłowie PO-KO wniosek uzasadnili dawnymi komentarzami Piotrowicza do umorzenia śledztwa przeciwko księdzu z Tylawy podejrzewanemu o pedofilię.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?