Demonstracja odbyła się po wystąpieniu premiera Viktora Orbana, który wczoraj podsumował ubiegły rok. W Budapeszcie na ulice wyszło około 1500 osób.

Politycy opozycji zarzucili Orbanowi, że podczas swojego wystąpienia nie mówił nic o sytuacji emerytów i ludzi młodych. Uczestnicy wznosili transparenty: Sprzeciw 2019. Za Węgry” i "Fidesz mafia".

Premier wczoraj zapowiedział wprowadzenie nowych świadczenia dla rodzin. Mają one zachęcić do rodzenia większej liczby dzieci oraz ułatwić ich późniejsze wychowywanie. Jedna z takich ulg dotyczy podatku dochodowego od osób fizycznych. Kobiety, które urodziły co najmniej czworo dzieci, nie będą musiały go płacić do końca życia.

Orban powiedział, że w Europie rodzi się coraz mniej dzieci, a państwa zachodnie ten problem rozwiązują migracją. - My potrzebujemy węgierskich dzieci - mówił.