Chodzi o żądania zapłaty, które wobec Jarosława Kaczyńskiego i spółki Srebrna wysunął austriacki biznesmen Gerard Birgfellner, który wykonawca części prac przeddeweloperskich związanych z inwestycją Srebrna Tower.
Kaczyński twierdzi, że nie ma podstaw do wypłaty wynagrodzenia z powodu braku faktur i radził Austriakowi, by skierował sprawę do sądu, a wtedy zapłatę otrzyma w wyniku ugody. Stenogramy z rozmów prezesa PiS z Birgfellnerem opublikowała "Gazeta Wyborcza".
Za nazwanie go oszustem Jarosław Kaczyński skierował do Petru wezwanie przedsądowe, w którym domaga się, aby w ciągu 48 godzin od jego otrzymania zamieścił na Twitterze przeprosiny.
Dowiedz się więcej: Kaczyński broni godności. Chce przeprosin od Petru
Petru, ponownie za pośrednictwem Twittera, zapowiedział, że nie przeprosi Kaczyńskiego, zamieszczając pismo, wysłane do reprezentującego prezesa PiS radcy prawnego Adriana Salusa. "W odpowiedzi na Pana wezwanie z dnia 31.01.2019 r. zachęcam do dokładnej lektury mojego wpisu z dnia 30.01.2019 r. na portalu Twitter. W swoim wpisie nie nazywam Pana "klienta" wprost oszustem" - pisze Petru.