Chodzi m.in. o noktowizory, sprzęt do bezpiecznej komunikacji i wyposażenie medyczne. Przewidziana dostawa nie zawiera broni. Nie wiadomo też, kiedy miałaby zostać zrealizowana (w komunikacie użyto enigmatycznego sformułowania „w późniejszym terminie”).

Przedstawiciele Pentagonu zapewniają, że to posunięcie było konsultowane od miesięcy i pozostaje bez związku ze szczytem Putin-Trump w Helsinkach. Po tym spotkaniu przez amerykańskie media przetoczyła się fala krytyki wobec prezydenta, który miał rzekomo „przehandlować” Ukrainę.

W jątrzącym się na wschodzie Ukrainy od ponad czterech lat konflikcie z rosyjskimi separatystami zginęło blisko 10 tys. ludzi.