Singapur: Najpilniej strzeżone miejsce na Ziemi

Ostatnie godziny przed historycznym spotkaniem Donald Trump i Kim Dzong Un spędzili odseparowani od świata w luksusowych hotelach.

Aktualizacja: 11.06.2018 19:26 Publikacja: 11.06.2018 19:02

Singapur: Najpilniej strzeżone miejsce na Ziemi

Foto: AFP

Azjatyckie państwo-miasto wyda na obsługę historycznego spotkania ok. 15 mln dolarów, z czego ponad połowę na ochronę przywódców. Hotele, w których mieszkają w luksusowym rejonie Orchard Road, otoczone są kordonami policji.

Jak się wydaje, władze Singapuru płacą nie tylko za bezpieczeństwo gości, ale i opłacają rachunki północokoreańskiej delegacji, zajmującej hotel St. Regis. W sąsiednim Shangri-La mieszka Trump, ale rozmowy zaplanowano na południowym krańcu Singapuru, w kompleksie hotelowym na wyspie Sentosa.

Doprowadziło to do chaosu komunikacyjnego i gigantycznych korków w niewielkim państwie. Już sam przyjazd obu gości wywołał gniewne reakcje mieszkańców. – To nasz wkład do międzynarodowego wydarzenia, leży to w naszym interesie – tłumaczył premier Singapuru Lee Hsien Loong.

– Rozmowy mogą przebiec bardzo szybko i dojść do swego logicznego zakończenia wcześniej, niż się spodziewamy – uprzedził amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo. Sam prezydent Trump jeszcze w Waszyngtonie przewidywał jednak, że mogą one „potrwać dzień, dwa, a nawet trzy”. Z kolei władze Singapuru przygotowane są na dwudniowe negocjacje. – Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz – powiedział jeden z amerykańskich urzędników agencji Reuters.

– Jeśli dyplomacja nie poprowadzi nas we właściwą stronę, sankcje zostaną zwiększone – dodał Pompeo. Wcześniej w Waszyngtonie mówiono o przygotowanym pakiecie kilkudziesięciu–kilkuset kolejnych decyzji sankcyjnych.

Nim przywódcy państw – będących cały czas formalnie w stanie wojny – uścisnęli sobie ręce, delegacje obu krajów spotkały się w poniedziałek na dwugodzinnych rozmowach. Rozeszły się, nie porozumiawszy, co to znaczy „denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego”. Amerykanie chcą „pełnego, nieodwracalnego i weryfikowalnego” rozbrojenia nuklearnego komunistów z Północy. Ich agencja prasowa KCNA już stwierdziła, że „nie będzie jednostronnego rozbrojenia”. W zamian Północ domaga się podobno likwidacji amerykańskiego „parasola atomowego”, który chroni Koreę Południową i Japonię.

Pierwszy raz o możliwości odbycia spotkania w Singapurze powiedział 10 maja prezydent Trump. Wcześniej obaj przywódcy obrzucali się publicznie obelgami. Amerykanin nazwał Koreańczyka „małym człowieczkiem-rakietą w misji samobójczej”. Koreańczyk odwdzięczył się „psychicznie zdegenerowanym amerykańskim starcem”. Konflikt eksplodował we wrześniu 2017 r., gdy Koreańczycy dokonali próby kolejnej rakiety balistycznej i oświadczyli, że są w stanie uderzyć w kontynentalne USA.

Niezależnie od wyniku spotkania amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo wprost z Singapuru pojedzie do Pekinu, Tokio i Seulu, gdzie poinformuje o przebiegu rozmów. Gdyby rozmowy Trump–Kim zakończyły się sukcesem, południowokoreański prezydent Moon Jae-in chciałby zaprosić obu polityków na trójstronny szczyt na Półwyspie Koreańskim 27 lipca – w rocznicę podpisania rozejmu w 1953 roku.

Azjatyckie państwo-miasto wyda na obsługę historycznego spotkania ok. 15 mln dolarów, z czego ponad połowę na ochronę przywódców. Hotele, w których mieszkają w luksusowym rejonie Orchard Road, otoczone są kordonami policji.

Jak się wydaje, władze Singapuru płacą nie tylko za bezpieczeństwo gości, ale i opłacają rachunki północokoreańskiej delegacji, zajmującej hotel St. Regis. W sąsiednim Shangri-La mieszka Trump, ale rozmowy zaplanowano na południowym krańcu Singapuru, w kompleksie hotelowym na wyspie Sentosa.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Argentyna: Javier Milei ma nadwyżkę w budżecie. I protestujących na ulicach
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Polityka
Świat zapomniał o Białorusi. Co na to przeciwnicy dyktatora?
Polityka
Jest decyzja Senatu USA ws. pomocy dla Ukrainy. Broń za miliard dolarów trafi nad Dniepr
Polityka
Wybory do PE. Czy eurosceptycy zatrzymają integrację?
Polityka
Wiceminister obrony Rosji zatrzymany za łapówkę. Odpowiadał za majątek armii