Abe: Niech Trump spyta Kima o porywanych Japończyków

Shinzo Abe podczas czwartkowych rozmów z Donaldem Trumpem poruszy temat obywateli Japonii uprowadzonych przez służby z Korei Północnej. Abe ma domagać się, by Trump poruszył ten temat podczas szczytu w Singapurze, na którym spotka się z Kim Dzong Unem - informuje CNN.

Aktualizacja: 07.06.2018 13:48 Publikacja: 07.06.2018 12:13

Abe: Niech Trump spyta Kima o porywanych Japończyków

Foto: AFP

CNN pisze, że Korea Północna miała uprowadzić co najmniej kilkunastu obywateli Japonii w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Pjongjang przyznał się m.in. do porwania Megumi Yokoty, do którego doszło w 1977 roku - Korea Północna twierdzi jednak, że kobieta od lat już nie żyje. W zapewnienia te nie wierzy jej rodzina.

Abe już wcześniej poruszał problem uprowadzonych przez Koreę Północną Japończyków w rozmowach z prezydentem Trumpem. Zarówno Trump, jak i sekretarz stanu Mike Pompeo obiecywali, że zajmą się tą sprawą.

- Przed historycznym szczytem USA-Korea Północna spotkam się z prezydentem Trumpem, aby skoordynować działania zmierzające do postępu w kwestii nuklearnej, kwestii (północnokoreańskich) rakiet i - co najważniejsze - kwestii uprowadzeń (Japończyków). Chcę mieć pewność, że szczyt USA-Korea Północna będzie sukcesem - mówił w środę Abe.

Dla Takui Yokoty, siostry uprowadzonej Megumi, szczyt w Singapurze to niepowtarzalna szansa, by poznać prawdę o losie siostry. - USA prowadzą twarde negocjacje dysponując przeważającą siłą militarną. Wierzę, że to krok w stronę rozwiązania problemu - powiedziała.

MSZ w Tokio uważa sprawę uprowadzeń za "kluczową z punktu widzenia suwerenności Japonii, a także życia i bezpieczeństwa obywateli Japonii", od której zależy normalizacja relacji z Pjongjangiem.

Według raportu Komitetu Praw Człowieka ONZ z 2014 roku Korea Północna od 1953 roku uprowadziła setki obywateli Korei Południowej, Japonii, a także obywateli innych krajów.

Megumi Yokota, o której pisze CNN, 15 listopada wracała do domu ze szkoły w portowym mieście Niigata, kiedy została pojmana przez przedstawicieli służb Korei Północnej. Jej rodzina nie wiedziała nic o jej dalszym losie, oprócz tego, że w 1986 roku kobieta wyszła za mąż za Kim Young-nama, Koreańczyka z Południa uprowadzonego na Północ, gdy był nastolatkiem. Para doczekała się córki. Według Korei Północnej w 1994 roku Megumi popełniła samobójstwo, ale wyniki testów DNA ciała, które zwrócono rodzinie, nie były jednoznaczne.

W 2014 roku rodzina Megimi spotkała się w Mongolii z córką kobiety. Mąż Megumi potwierdził wersję o samobójstwie kobiety, ale rodzina wierzy, że Japonka wciąż żyje w Korei Północnej.

Uprowadzenia obywateli innych państw mają być elementem programu szpiegowskiego Korei Północnej. Porwani Japończycy mieli być zmuszani do uczenia języka północnokoreańskich agentów, a także opowiadania im o japońskiej kulturze. Szpiedzy z Korei Północnej mieli też używać tożsamości porywanych Japończyków w czasie swoich misji.

W 1987 roku północnokoreański szpieg, podszywający się pod japońskiego turystę, umieścił bombę na pokładzie samolotu Koreańskich Linii Lotniczych, doprowadzając do śmierci 115 pasażerów. Rozkaz przeprowadzenia tej misji miał wydać osobiście Kim Dzong Il.

CNN pisze, że Korea Północna miała uprowadzić co najmniej kilkunastu obywateli Japonii w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Pjongjang przyznał się m.in. do porwania Megumi Yokoty, do którego doszło w 1977 roku - Korea Północna twierdzi jednak, że kobieta od lat już nie żyje. W zapewnienia te nie wierzy jej rodzina.

Abe już wcześniej poruszał problem uprowadzonych przez Koreę Północną Japończyków w rozmowach z prezydentem Trumpem. Zarówno Trump, jak i sekretarz stanu Mike Pompeo obiecywali, że zajmą się tą sprawą.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Macron dobija porozumienie UE-Mercosur. Co teraz?
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"