Bronisław Komorowski: Czy PiS przeprosi za wieloletnie okłamywanie Polaków?

- Jestem ciekaw, co cały rząd zrobi z kłamstwami Macierewicza, które zaowocowały gigantycznym podziałem społeczeństwa polskiego i uwikłaniem kwestii żałoby w wojnę polityczną - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE były prezydent Bronisław Komorowski.

Aktualizacja: 23.03.2018 13:49 Publikacja: 23.03.2018 09:58

Bronisław Komorowski: Czy PiS przeprosi za wieloletnie okłamywanie Polaków?

Foto: tv.rp.pl

Bronisław Komorowski przez ponad rok pełnił funkcję ministra obrony narodowej. Jak były prezydent odbiera ostatnie zmiany w tym resorcie? - To jest dobra ilustracja sytuacji, w której się znaleźliśmy. Jeżeli zaczyna dziać się coś normalnego, to my się cieszymy. Normalność powinna być normą. To pokazuje, co się dzieje z Polską pod rządami PiS - powiedział Komorowski. 

- Wyrzucenie ministra Antoniego Macierewicza, co wydawało się oczywistością, jest przedstawiane jako wielki sukces polityczny. Wolałbym nie przeżywać jeszcze raz tego, co działo się z polskim wojskiem pod rządami Macierewicza - dodał gość Jacka Nizinkiewicza.

Były prezydent przyznał, że dobrą ilustracją stanu rzeczy jest fakt, że do służby nie wrócą generałowie, którzy odeszli w ostatnim czasie z armii. - Nie da się odwrócić całego szeregu negatywnych zmian uruchomionych przez Macierewicza. Wielu ludzi nie tylko skrzywdzono, ale również zmarnowano. To jest również strata czasu, bo każdego generała "hoduje" się przez wiele lat - skomentował Komorowski.

Pytany o wyniki prac podkomisji smoleńskiej były prezydent powiedział, że osoby, które chciały wierzyć w "bzdury wypowiadane przez Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego o zamachu i o śmierci spowodowanej przez działanie świadome i zbrodnicze myślenie czynników w Polsce, mogą dalej w to wierzyć".

- Jestem ciekaw, co cały rząd zrobi z kłamstwami Macierewicza, które zaowocowały gigantycznym podziałem społeczeństwa polskiego i uwikłaniem kwestii żałoby w wojnę polityczną. Co zrobi PiS z oskarżeniami także pod adresem czynników polskich, co zrobi PiS z lansowanymi przez Macierewicza teoriami? - pytał były prezydent.

- Czy PiS zdobędzie się na to, by przeprosić Polaków, że przez tyle lat ich oszukiwano? - dodał.

Kontynuując temat byłego szefa MON Bronisław Komorowski powiedział, że Antoni Macierewicz jest obecnie obciążeniem dla Prawa i Sprawiedliwości. - Środowisko PiS, nie tylko publicyści, podkreślali, że działania Macierewicza musiały być na rękę stronie rosyjskiej. Nie chcę się posuwać do oskarżeń o agenturalność, ale książka Tomasza Piątka jest zebraniem tych wszystkich argumentów - ocenił.

Bronisław Komorowski zapowiedział, że nie pojawi się na uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. - Pomnik, który powinien jednoczyć Polaków, jest stawiany w taki sposób, że będzie Polaków trwale dzielił - powiedział.

Polskie władze były publicznie besztane

Ustawa o IPN zaszkodziła naszym relacjom z sojusznikami - ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską? - Zaszkodziła opinii o Polsce. Nieprawdopodobnie przykre było wystąpienie amerykańskiego ambasadora, który beształ publicznie władze państwa polskiego. Nie sądziłem, że doczekam się czegoś takiego. Czułem się jak mieszkaniec Bantustanu, a nie godnego, ważnego państwa - skomentował Komorowski.

Były prezydent mówił również o ustawie degradacyjnej, która jego zdaniem, jest próbą zemsty na nieboszczykach. - To mało męskie i mało honorowe. Z niepokojem patrzę na psucie zasad. Stopnia generała nie zdobywa się w nagrodę, ale za zasługi jako żołnierz. Generał Jaruzelski zdobył stopień oficerski na wojnie, przelewając krew za ojczyznę. Degradacja oznacza, że został szeregowcem. To wydaje się niesmaczne i niepotrzebne, nie jestem w stanie tego zrozumieć. To chęć zemsty po latach - powiedział gość programu #RZECZoPOLITYCE.

Bronisław Komorowski zapowiedział, że nie weźmie udziału w Czarnym Piątku, ale "jest rzeczą okrutną próba zmuszenia kobiety do noszenia przez całe życie odpowiedzialności za chore dziecko". 

- Można kobiety zachęcać i im pomagać, ale próba zmuszania do heroizmu jest rzeczą obrzydliwą. To jest kwestia wyboru. Z żoną wychowaliśmy piątkę dzieci i byliśmy szczęśliwi, że nie stanęliśmy w obliczu takiego dramatu. Gdybyśmy się znaleźli, to bardzo bym chciał, by było nas stać na taki heroizm - powiedział były prezydent. 

Bronisław Komorowski przez ponad rok pełnił funkcję ministra obrony narodowej. Jak były prezydent odbiera ostatnie zmiany w tym resorcie? - To jest dobra ilustracja sytuacji, w której się znaleźliśmy. Jeżeli zaczyna dziać się coś normalnego, to my się cieszymy. Normalność powinna być normą. To pokazuje, co się dzieje z Polską pod rządami PiS - powiedział Komorowski. 

- Wyrzucenie ministra Antoniego Macierewicza, co wydawało się oczywistością, jest przedstawiane jako wielki sukces polityczny. Wolałbym nie przeżywać jeszcze raz tego, co działo się z polskim wojskiem pod rządami Macierewicza - dodał gość Jacka Nizinkiewicza.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Koniec kampanii po ostrej walce w miastach