Rzecznik Nowoczesnej ocenił, że organizacje pozarządowe zostały zaatakowane, ponieważ PiS chce skierować strumień pieniędzy z państwowej kasy do "swoich, czyli do misiewiczów, tylko tym razem w fundacjach i stowarzyszeniach, które są przyjazne PiS-owi".
Rabiej nie zgodził się z oceną, że 90 proc. środków państwowych trafia do nielicznych organizacji.
Takie zdanie wyraził z kolei poseł PiS Jacek Żalek, który przekonywał, że jego partia nie chce nikogo piętnować a jej działania mają na celu "wprowadzeni przejrzystości" i "partycypowanie przez małe organizacje pozarządowe w środkach z budżetu".
Żalek odniósł się też do wypowiedzi Piotra Glińskiego, który skrytykował materiały TVP i "Wiadomości" poświęcone organizacjom pozarządowym.
- Rozumiem słowa pana wicepremiera jako próbę rozmowy o bardzo ważnym problemie, jakim jest kwestia finansowania organizacji pożytku publicznego, w ogóle pozarządowych - mówił.