Niestety lokal przy Gagarina 2 nie będzie kontynuował warszawskiej gastronomicznej tradycji. Od niedawna działa tam sieciowa apteka i sklep szybkiej obsługi Carrefour Express. Szkoda. To miejsce ma przecież długą tradycję. To tu była słynna „Sielanka” o której pisała Agnieszka Osiecka w piosence „Zabawa w Sielance ": Na Czerniakowskiej róg Gagarina Ostatni tramwaj jęknął na szynach Ostatni tramwaj, a za nim taxi Bo tam się bawi warszawski Maxim"

W lat 70-tych mieściła się tam Karczma Słupska z wysokimi barowymi stołkami w kształcie siodeł, co dla wielu czerniakowskich bywalców, którzy nieco się zasiedzieli przy barze, często okazywało się niebezpieczne… „Kontynuowała tradycje dawnej kultowej Sielanki, polecając tradycyjne potrawy polskie i starowarszawskie. Wnętrze było nieco mroczne, nawiązujące do kultury kaszubskiej, jako że za PRL postanowiono tu zorganizować jedną z regionalnych karczm ludowych. Przebogactwo tradycyjnych przekąsek, chciałoby się powiedzieć „jak za dawnych lat”… ale na sali w ostatnich latach nie było tłoku, bo w miejscu znacząco powiewało PRL-em, a  i klientela nie należała to do tej wysokich lotów.” – pisała blogerka Luizamierka na portalu Bryla.pl.

W nowych czasach dla Karczmy nie było już miejsca. Powstała restauracja „Sowa i przyjaciele” - elegancka i nowoczesna, z kuchnią mogąca zaspokoić najwytrawniejsze gusta. To tu przychodzili ministrowie Platformy Obywatelskiej i wysocy urzędnicy, by w VIP-owskich salonikach wymieniać się poglądami na rzeczywistość i własne dokonania. A do polskiego politycznego słownika na zawsze już wejdą ich nagrane przez kelnerów dialogi… To przecież tu padły słynne słowa ministra Bartłomieja Sienkiewicza o tym, że „polskie państwo istnieje tylko teoretycznie”.