Uczestniczki czarnego protestu apelują o nie podpisywanie ustawy "Za życiem"

"Dlaczego przy przyjmowaniu do hospicjum - dziecko umierające w wyniku choroby genetycznej ma mieć pierwszeństwo wobec dziecka umierającego w wyniku dziecięcej choroby nowotworowej?" - piszą w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy uczestniczki tzw. czarnego protestu, które apelują o to, by prezydent nie podpisywał przyjętej przez parlament ustawy "Za życie".

Aktualizacja: 04.11.2016 20:49 Publikacja: 04.11.2016 20:35

Uczestniczki czarnego protestu apelują o nie podpisywanie ustawy "Za życiem"

Foto: PAP, Marcin Obara

Sejm i Senat przyjęły 4 listopada projekt ustawy przewidujący m.in. iż matki dzieci niepełnosprawnych albo śmiertelnie chorych, które zdecydują się na urodzenie dziecka mimo wskazań do przeprowadzenia aborcji, otrzymają jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tysięcy złotych.

O niepodpisywanie tego projektu apelują teraz uczestniczki tzw. czarnego protestu - a więc protestu kobiet przeciwko projektowi ustawy zakazującego aborcji w Polsce, złożonego w Sejmie przez Ordo Iuris (projekt najpierw trafił do prac w komisji, a potem - po "czarnym proteście" - został odrzucony przez Sejm. Teraz opozycja twierdzi, iż przyjęta przez parlament ustawa "Za życiem" może być wstępem do wprowadzenia przepisów ograniczających obecne prawo do aborcji.

W liście otwartym do prezydenta czytamy, że "zawarte w ustawie propozycje nie rozwiązują żadnego z problemów, z jakimi borykają się na co dzień dzieci i rodziny dzieci niepełnosprawnych". "Oferta jednorazowej wypłaty 4000+ w żaden sposób nie zabezpiecza rodziców ani pod względem finansowym, ani pod względem praktycznym potrzeb chorego dziecka i jego rodziny".

Autorki listu mają też szereg pytań dotyczących ustawy. "Z jakiego powodu treść projektu trzymano w tajemnicy, skoro większość zapisów i tak istniała już wcześniej? Z jakiego powodu projekt ustaw nie był szeroko konsultowany społecznie? W jaki sposób obliczona została wyliczona wysokość zapomogi - 4000 złotych?" - wyliczają.

"Czy pomoc finansowa w wysokości 0,61 gr. dziennie do 18 roku życia ciężko chorego dziecka jest naprawdę w stanie pomóc im i ich rodzinom?" - pytają autorki listu. Kolejne pytania dotyczą możliwego uprzywilejowania jednych dzieci wobec innych ."Co z rodzinami dzieci z chorobami niezagrażającymi życiu bezpośrednio? Z dziećmi chorymi na cukrzycę, z autyzmem i innymi chorobami rzadkimi?" - czytamy w liście.

"Czujemy się głęboko zaniepokojone selekcją, jakiej ta ustawa będzie poddawać tragedie ludzkie. Rozróżnieniem na tragedie, za które Rząd przyzna zapomogę i na tragedie, które na zapomogę i szczególną opiekę ze strony Państwa nie zasługują" - ubolewają autorki.

W ostatniej części listu jego autorki przypominają, że prezydent "obiecał być prezydentem wszystkich Polaków" i dodają, iż oznacza to, że jest również prezydentem "Polek i Polaków, którzy nie mogą się zgodzić z formą i treścią proponowanej ustawy".

"Jako obywatelki, niezrzeszone w stowarzyszeniach, czy opozycyjnych partiach, apelujemy, aby zadbał Pan o to zgodnie ze swoją mocą, by zapisy ustaw mających na nasze życie bezpośredni wpływ, były zgodnie z Konstytucją III RP, obowiązującym porządkiem prawnym i uwzględniały głos społeczeństwa obywatelskiego. Aby łączyły, zamiast dzielić. A tego, niestety, nie można powiedzieć o przegłosowanej dziś ustawie" - podsumowują.

Pod listem podpisały się "obywatelki i uczestniczki czarnego protestu": Grażyna Gałkowska; Aleksandra Śniegocka-Goździk; Urszula Kuczyńska; Ania Duczmal; Anna Prus; Anna Duczmal; Katarzyna Skalska; Anna Nowierska; Kamila Majer; Klaudia Lewandowska; Agnieszka Tercjak; Marianna Dobkowska; Aleksandra Kołdej; Monika Ausz-Szkoda.

Sejm i Senat przyjęły 4 listopada projekt ustawy przewidujący m.in. iż matki dzieci niepełnosprawnych albo śmiertelnie chorych, które zdecydują się na urodzenie dziecka mimo wskazań do przeprowadzenia aborcji, otrzymają jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tysięcy złotych.

O niepodpisywanie tego projektu apelują teraz uczestniczki tzw. czarnego protestu - a więc protestu kobiet przeciwko projektowi ustawy zakazującego aborcji w Polsce, złożonego w Sejmie przez Ordo Iuris (projekt najpierw trafił do prac w komisji, a potem - po "czarnym proteście" - został odrzucony przez Sejm. Teraz opozycja twierdzi, iż przyjęta przez parlament ustawa "Za życiem" może być wstępem do wprowadzenia przepisów ograniczających obecne prawo do aborcji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?