To reakcja ambasadora na informacje o tym, że Dania wyśle 150 żołnierzy do Państw Bałtyckich w ramach wzmocnienia obecności NATO na wschodzie. Sojusz zapowiedział rozmieszczenie 6 tys. żołnierzy na tzw. wschodniej flance - w Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii.

- To prowokacja i oczywiście spotka się ona z duńską odpowiedzią. Nie będzie ona agresywna, ale wzmocnimy nasze możliwości obronne. Musimy skończyć z tą wrogością, której źródłem jest strona duńska, a nie Rosja - mówił Wanin w rozmowie z duńską gazetą.

Wanin wypomniał też Danii prezentowaną w przeszłości "antyrosyjskość". - Dania od zawsze jest antyrosyjska. Gdy wprowadzane są sankcje przeciwko Rosji, Dania jest jednym z pierwszych krajów, który się tego domaga. Gdy trzeba wysłać żołnierzy na granicę z Rosją - Dania znów jest pierwsza - mówił.

- Dania należy do klubu... nie powiedziałbym "wrogów", ale państw bardzo nieprzyjaznych wobec Rosji - podsumował rosyjski ambasador.

W marcu 2015 roku Wanin ostrzegał Duńczyków w artykule opublikowanym w duńskiej prasie, że decydując się na umieszczenie w tym kraju elementów tarczy antyrakietowej, Dania narazi się na atak atomowy ze strony Rosji.