Ogłoszony w środę raport niezależnego think tanku nie zostawia suchej nitki na rządowym projekcie nałożenia podatku na niezrealizowane zyski przedsiębiorstwa albo osoby opuszczającej Polskę.

Czytaj także: Exit Tax - podatek od osób wyprowadzających się z Polski

– Państwa, które wprowadzały już exit tax, dostały potężne baty od Trybunału Sprawiedliwości UE – powiedział autor raportu dr Dawid Piekarz z Instytutu Staszica. Wskazał przy tym, że TSUE wielokrotnie kwestionował podobne przepisy wprowadzane przez niektóre kraje członkowskie, głównie ze względu na to, że w praktyce ograniczały przeprowadzki między krajami członkowskimi.

Według raportu podstawowymi wadami projektu są: rozszerzenie podatku na osoby fizyczne, naliczanie go od zysków hipotetycznych (zamiast rzeczywistych) oraz nadmierny pośpiech we wdrażaniu.

Autor raportu, a także eksperci go komentujący zauważają, że exit tax narusza reguły z tzw. konstytucji biznesu, które mają gwarantować stabilność przepisów dla przedsiębiorców. – Z rządu płyną sprzeczne komunikaty: z jednej strony zachęty do inwestowania, a z drugiej nowe podatki dla tych, którzy chcą opuścić kraj – komentowała Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej. Z kolei dr Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha porównał planowany podatek do regulacji obowiązujących w Republice Południowej Afryki w czasach apartheidu. – Wtedy można się było w RPA osiedlać, ale wyjeżdżających z kraju pozbawiano większości majątku – zauważył Sadowski.