Skarbówka wyjaśniła, jakie skutki podatkowe ma nieodpłatne zniesienie współwłasności lokalu obciążonego hipoteką. Nie ma podatku, jeśli wartość hipoteki jest wyższa niż wartość przejmowanego udziału w nieruchomości.
Z pytaniem zwrócił się podatnik, który w 2011 r. kupił z ówczesną partnerką mieszkanie na kredyt. Każde z nich nabyło po 50 proc. udziałów w nieruchomości. Cena z aktu notarialnego wyniosła 250 tys. zł. Wspólnie zaciągnęli 256 tys. zł kredytu na 30 lat. Jako zabezpieczenie spłaty na lokalu ustanowiono hipotekę kaucyjną w wysokości 436 tys. zł.
Po kilku latach związek się rozpadł i kobieta wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania. Byli partnerzy ustalili, że zniosą współwłasność. Mieszkanie przejmie wnioskodawca i to on będzie dalej spłacał kredyt. Była partnerka nieodpłatnie przeniesie swój udział na jego rzecz. On zaś nie uzyska z tego tytułu przychodu ani nie otrzyma spłaty.
Zgodnie z wyceną rzeczoznawcy nieruchomość jest obecnie warta 300 tys. zł. Udział każdego ze współwłaścicieli ma więc wartość 150 tys. zł. Do spłacenia pozostało ok. 224 tys. zł kredytu.
Mężczyzna chciał się upewnić, że nie będzie musiał płacić podatku. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przyznał mu rację. Orzekł, że czynność zniesienia współwłasności nieruchomości bez obowiązku spłat i dopłat podlega opodatkowaniu zgodnie z art. 1 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Wysokość podatku ustala się w zależności od grupy podatkowej, do której zaliczony jest nabywca. W opisanej sytuacji nabywca należy do III grupy.