Co zrobić, gdy termin już minie?
– Przed sankcjami chroni złożenie tzw. czynnego żalu, czyli pisma informującego fiskusa o spóźnieniu. Można to zrobić poprzez serwis e-Urząd Skarbowy na stronie podatki.gov.pl. Oczywiście razem z tym pismem należy przekazać zeznanie i zapłacić podatek z odsetkami – wyjaśnia Joanna Narkiewicz-Tarłowska.
Piotr Świniarski podkreśla, że skarbówka nie powinna karać osób, które nie dopełniły swoich obowiązków z powodu zakażenia koronawirusem (albo innej choroby) bądź kwarantanny.
Zajrzyj do serwisu e-Urząd Skarbowy
Osoby prowadzące własny biznes wypełniają formularz PIT-36 (albo PIT-36L, jeśli płacą podatek liniowy). Do dyspozycji mają m.in. interaktywne e-deklaracje znajdujące się na stronie podatki.gov.pl. Po wpisaniu danych z działalności system wylicza wysokość podatkowego zobowiązania. Ale warto te wyliczenia sprawdzić. Przykładowo zdarza się, że w systemie e-deklaracje jest błędnie obliczany 1 proc. PIT dla organizacji pożytku publicznego.
Przedsiębiorcy nie dostali od skarbówki e-PIT, czyli wstępnie wypełnionych zeznań. W serwisie e-Urząd Skarbowy znajdą natomiast informacje od płatników, jeśli oprócz dochodów z działalności gospodarczej mieli też inne, np. z etatu, zlecenia czy umowy o dzieło. W części „Dokumenty źródłowe" jest również wykaz wpłat zaliczek na podatek od dochodów z firmy. Przyda się to przy wypełnianiu zeznania.
Czy warto nic nie robić
Reszta podatników ma łatwiejsze zadanie. Pracownicy, zleceniobiorcy czy wykonujący umowy o dzieło mają gotowe zeznania w serwisie e-Urząd Skarbowy. Czeka tam na nich e-PIT, w którym są wpisane przychody, koszty, dochody, składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, zaliczki, ostateczny podatek oraz kwota do zapłaty albo zwrotu. 30 kwietnia zostanie automatycznie wysłany. Nie trzeba nic przy nim robić. Ale czasami warto, bo są w nim tylko niektóre ulgi. Może też zawierać błędy, przepisane z informacji od zakładów pracy i innych płatników. Dlatego lepiej przed 30 kwietnia wszystko sprawdzić.