Epidemia koronawirusa spowodowała, że wiele osób zdecydowało się na przenosiny za miasto. Sprzedały swoje dotychczasowe lokum i zainwestowały w nowe. Mamy dla nich dobrą wiadomość: nie zapłacą podatku od dochodu ze zbycia mieszkania także wtedy, gdy pieniądze przeznaczą na domek letniskowy. Byleby służył im do mieszkania, a nie jedynie do rekreacji.
Skarbówka potwierdza to w interpretacjach. Oto przykłady. Kobieta sprzedała nieruchomość i chce przeznaczyć pieniądze na budowę domu. W planie zagospodarowania przestrzennego będzie oznaczony jako dom letniskowy całoroczny. Kobieta podkreśla jednak, że nie będzie spełniał funkcji rekreacyjnych, ma jej służyć do mieszkania (przez cały rok).
Decyduje używanie
Co na to fiskus? Podkreślił, że przy ocenie prawa do zwolnienia z PIT istotne jest, czy w domku będą zaspokajane potrzeby mieszkaniowe czy tylko rekreacyjne. Powołał się na orzecznictwo sądowe, zgodnie z którym dom letniskowy może być zaliczony do kategorii budynków mieszkalnych, jeśli służy zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych właściciela i jego bliskich. Inaczej będzie, gdy jest wykorzystywany jedynie w celach wypoczynkowych, sezonowo.
Reasumując, skoro kobieta twierdzi, że domek ma jej służyć do całorocznego mieszkania, może skorzystać z podatkowej ulgi.
Z pytaniem do fiskusa wystąpił też mężczyzna, który pieniądze ze sprzedaży nieruchomości chce przeznaczyć na generalny remont domku letniskowego. Zamierza w nim mieszkać przez cały rok, dlatego musi m.in. wymienić ogrzewanie (z kominkowego na opałowo-elektryczne), pokryć dach, zrobić nowe drzwi, okna, podłogi, kanalizację.